24.Kto jest „Pocieszycielem”?
Powiedzieliśmy już, że z faktu, iż pisząc o „Pocieszycielu” Pismo (np. w Jana 14,15-21) używa zaimków osobowych („on” i „jego”) nie wynika wcale, że Duch Święty jest osobą. Takiej formy wymaga gramatyka języka greckiego, który – podobnie jak język polski – przypisuje płeć wszystkim rzeczownikom, zarówno osobom, rzeczom jak i pojęciom abstrakcyjnym (i tak o chlebie mówimy „on”, a o łopacie czy np. idei – „ona”).
Podkreślę raz jeszcze, że język grecki należy do tych języków, które wymagają oznaczeń „on” lub „ona” dla wielu rzeczowników, niekoniecznie dla oznaczających osoby.
Ale w związku ze wskazanym fragmentem Jana 14,15-21) ludzie, wierzący w osobowość Ducha Świętego, wysuwają jeszcze inny argument:
-
-
„Kwestia zaimka <inny>. Na osobowy charakter Ducha Świętego wskazuje również fakt, że został On nazwany <innym> (allos), a nie <odmiennym> (heteros) Pocieszycielem. Wskazuje to na zrównanie Ducha Świętego w godności z Chrystusem i Bogiem Ojcem. Tym samym określeniem <Parakletos> zostali nazwani również Chrystus (1 Jana 2,1 BT) i Bóg (Iz 51,12 BT)” 1)
-
Fragmentowi Jan 14,15-21 zwrócił też uwagę cytowany już kilkakrotne K.J., który w swym opracowaniu napisał:
-
-
„Przeczytajmy dokładnie ten fragment biblijny. W wersecie 18. Chrystus mówi: „Nie pozostawię was sierotami: Przyjdę do was”, a w wersecie 20: „Owego dnia poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we mnie i Ja w was”. – Kto więc jest tym Pocieszycielem?
-
Słowa Jezusa oznaczają, że to On żyje w człowieku, który narodził się z Ducha Bożego. Dokładnie tę samą rzeczywistość miał na uwadze ap. Paweł, gdy stwierdził, że to Chrystus w nim żyje: „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie” (Gal 2,20). – Apostoł nie mówi tutaj o Chrystusie jako o Osobie (który przebywa w niebie), lecz o Chrystusie żyjącym w jego umyśle i działaniach, poprzez moc Ducha Świętego! Pocieszycielem jest sam Jezus – ale działający Swoim Duchem Świętym. Stąd określenie „inny Pocieszyciel”. Zrozumienie to popiera werset 1 Jana 2,1, gdzie wyraźnie sam Jezus określony został w greckim oryginale, jako „Paraklet”!
Człowiek z natury jest cielesny, dopóki nie spotka się osobiście ze swym Bogiem i nie przeżyje nowonarodzenia. Do tego czasu nie rozumie zupełnie spraw Bożych, a jego myśli są zajęte wyłącznie sprawami tego życia i świata (1 Kor 2,14). Natomiast człowiekowi, który przyjmuje Słowo Boże i w sercu którego mieszka bojaźń Pańska, Bóg udziela swego Ducha – tj. daje mu Swe myśl i uczucia, pragnienia i moc. Dzięki temu duch ludzki, z natury słaby i niedoskonały, zostaje przemieniony na podobieństwo doskonałego Ducha naszego Boga (2 Kor 3,17.18; por. 1 Kor 2,12-16). To dlatego w księdze Samuelowej 2,35 czytamy, że ten, kto żyje według Ducha Bożego jest człowiekiem, który „postępuje według serca Bożego” (BW) i według „Bożego pragnienia” (BT)…” 2)
„Kłopotliwe” kwestie.
Chciałbym, aby nasza otwartość i rzeczowa refleksja nad fragmentem ewangelii Jana 14,15-18 oraz podniesione powyżej w związku z tym fragmentem argumenty, zostały przyjęte przez osoby wierzące w osobowość Ducha Świętego, jako wyraz naszego życzliwości dla nich jako ludzi i szanujących Biblię chrześcijan.
Takiego samego podejścia oczekujemy od naszych doktrynalnych adwersarzy, gdy będą czytać i komentować fragmenty Pisma, które wyraźnie zaprzeczają, jakoby Duch Święty był osobą, i wyraźnie sugerują, że jest Bożą Obecnością i pełnym mocy i mądrości Bożym Wpływem.
Są to m.in. następujące fragmenty:
-
-
2 Kor 1,21.22: „Tym zaś, który nas utwierdza wraz z wami w Chrystusie, który nas namaścił, jest Bóg. Który też wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych”. Pytanie brzmi: Jak można mieć ZADATEK DUCHA, jeśli Duch jest osobą?
-
-
-
Jan 14,23: „Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy i u niego zamieszkamy”. Pytanie: Jak Bóg Ojciec i Syn Boży, którzy znajdują się w niebie, równocześnie mieszkają w nas i pośród nas Duchem Świętym, JEŚLI DUCH ŚWIĘTY NIE JEST ICH OBECNOŚCIĄ, WPŁYWEM I MOCĄ, lecz odrębną osobą?
-
-
-
Jan 20,22: „A to rzekłszy, tchnął na nich i powiedział: Weźmijcie Ducha Świętego”. Pytanie: Jak można TCHNĄĆ OSOBĘ?
-
-
-
1 Tes 5,19: „Ducha nie gaście”. Pytanie: Jak można ZGASIĆ osobę?
-
-
-
DzAp 2,4l por. Łk 1,15: „I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał”. Pytanie: Jak można zostać NAPEŁNIONYM osobą?
-
-
-
1 Kor 12,13: „Bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało – czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem”. Pytanie: Jak można zostać NAPOJONYM osobą?
-
-
-
Iz 61,1; Łk 4,18: „Duch Wszechmocnego Pana nade mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę…”. Pytanie: Jak można kogoś NAMAŚCIĆ osobą?
-
Wskazane wersety nie są ani <kłopotliwe, ani niezrozumiałe, jeśli rozumiemy, że Duch Święty jest duchową Obecnością i duchowym Wpływem Boga:
-
-
„Powiedzieliśmy już, że w niektórych tekstach o Duchu Świętym (m.in. Jan 14,15-21), mowa jest w rzeczywistości o Osobie Boga Ojca i/lub Osobie Pana Jezusa Chrystusa. Jednak najczęściej, mówiąc o Duchu Świętym, Biblia mówi o wpływie, mocy i energii, przez którą Bóg stwarza, inspiruje Swoje sługi, udziela Swego umysłu i postawy Swemu ludowi, a także wykonuje w tym fizycznym królestwie uczynki, które byłyby fizycznie niemożliwe – na przykład zmartwychwstanie (por. Rz 8,11)! Można to ująć w stwierdzeniu, że kiedy Pan Bóg działa, wpływ i moc Jego Ducha przeprowadza Jego zamierzenia. Duch Boży – Jego wpływ i moc, emanuje z Niego. Dlatego właśnie Biblia mówi o „wylaniu” Ducha (Joel 2,28; /w BT 3,1/; „tchnięciu” Ducha (Jan 20,22); „napełnieniu” Duchem (DzAp 2,4); „namaszczeniu” Duchem (DzAp 10,38); „napojeniu” Duchem (1 Kor 12,13); o „uczestniczeniu” w Duchu (Hbr 6,4), a także, że Duch Święty „pochodzi” od Ojca (Jan 15,26). – Żaden z tych czasowników, użyty w odpowiednich tekstach odnoszących się do Ducha Świętego, nie może opisywać osoby. Są one użyte do opisania działań podjętych przez osobowego Boga, dokonanych przez Jego Wpływ i Moc!” 4)
-
W jaki sposób Bóg Ojciec i Syn Boży mogą mieszkać pośród nas?
Takie pytanie w ustach chrześcijanina jest czymś naturalnym.
No właśnie, jak to się dzieje, że Wszechmogący i Jego zwycięski Syn, który „dokonawszy oczyszczenia z grzechów, usiadł na prawicy majestatu na wysokościach” (Hbr 1,3), równocześnie dzień po dniu są z wierzącymi, uczestnicząc w sprawach i problemach powszedniego dnia dzieci Bożych?
-
-
„[…] A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20;
-
-
-
„Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy” (Jan 14,23).
-
Niektórzy rozwiązują ten problem wskazując na duchowy charakter Boga i Jezusa. Jezus więc miałby jedynie jako duch, a więc niewidzialnie, pojawiać się wśród nas – zauważa K.J.
Dlatego – pisze dalej – rozwiązanie takie jest nie do przyjęcia.
Najpierw dlatego, że Jezus Chrystus, który po zmartwychwstaniu przez czterdzieści dni przebywał jeszcze na Ziemi – odszedł stąd z obietnicą, że gdy pojawi się ponownie, Jego przyjście będzie widzialne:
-
-
„[…] Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście, idącego do nieba” (por. DzAp 1,11);
-
„Gdyż jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje aż na zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego” (Mt 24,27);
-
„Oto przychodzi wśród obłoków, i ujrzy go wszelkie oko, a także ci, którzy go przebili, i będą biadać nad nim wszystkie plemiona ziemi. Tak jest! Amen,” (Obj 1,7).
-
Ponadto – zauważa K.J. – gdyby Jezus każdorazowo osobiście pojawiał się „pośród nas”, to Jego przyjścia na Ziemię na końcu świata w żadnym wypadku nie moglibyśmy nazywać „drugim”. Tymczasem wiele tekstów biblijnych świadczy, że drugie przyjście Jezusa Chrystusa na Ziemię będzie jednorazowe, widzialne, i że jeszcze nie nastąpiło.
Podobnie – kontynuuje K.J.– należy odrzucić odpowiedź, że Bóg jako duch jest wszędzie, a dlatego może mieszkać wśród nas. Biblia nie potwierdza takiej <mgławicowej> koncepcji Boga. Jezus modlił się mówiąc: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie” (Mt 6,9), a nie <który jesteś wszędzie>…
Jednak w pewnym sensie – podkreślam: w pewnym sensie – Pan Bóg istotnie jest wszędzie. Wszędzie bowiem może zaznaczyć Swoją Obecność działając poprzez Swego Świętego Ducha: Psalmista pyta retorycznie: „Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza?” (Ps 139,7); A prorok Jeremiasz: „Czy może się człowiek ukryć w zakamarkach, tak bym go nie widział? – wyrocznia Pana. Czy nie wypełniam nieba i ziemi?” (Jer 23,24); Bóg wypełnia niebo i ziemię Swoim Świętym Duchem, czyli Swoim wpływem i Swoją mocą: „Ach, Panie Boże, oto stworzyłeś niebo i ziemię wielką Swoją mocą i wyciągniętym ramieniem, Żadna rzecz nie jest niemożliwa dla Ciebie” (Jer 32,17). „Stwarzasz je, gdy ślesz Swojego ducha i odnawiasz oblicze Ziemi” (Ps 104,30).
Bóg Ojciec i Jezus Chrystus – kończy swą refleksję K.J. – chcą zamieszkać przez Swego Świętego Ducha w każdym człowieku. Gdyby Duch Święty był osobą, to przytaczane wyżej wypowiedzi Jezusa „mieszkanie u niego uczynimy” (Jan 14,23) i „jestem wśród nich” (Mt 18,20), nie miałyby sensu, mieszkałaby w nas bowiem inna osoba Boża
Kto jest Ojcem Jezusa Chrystusa?
Zanim przejdę do odpowiedzi na to – było, nie było – szokujące pytanie, chcę najpierw przypomnieć, kim według zwolenników Trójcy Świętej jest każda z trzech osób, które ją tworzą:
-
„Pismo Święte uczy o jedynym Bogu, jedynym Bóstwie (theotes), wskazuje na jeden Boski, niepojęty Absolut, źródło wszystkich rzeczy, wszelkiego bytu: „Słuchaj Izraelu, nasz Bóg, Jahwe – Jahwe jedyny” (5 Mjż 6,4 BT; por. Mar 12,29; 5 Mjż 4,35). Natchnione Słowo wyjaśnia, że Bogiem (Bóstwem) tym jest Bóg w Trójcy Osób, czyli Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Uczy zatem Pismo Święte o Bogu w Trójcy Świętej Jedynym. Stanowisko to nazywa się monoteizmem (jedynobóstwem) skrypturystycznym, biblijnym (? – uw. SK). […] Ojciec, Syn i Duch Święty są nie tylko Istotami (Osobami) odrębnym w sensie personalistycznym (osobowym), ale także Istotami Boskimi, mającymi tę samą Boską naturę, to samo co do istoty Bóstwo. Każda z Osób Boskich uczestniczy w pełni Bóstwa i ma wszystkie Bóstwu należne atrybuty i godności (podkr. SK). Odmawianie którekolwiek Osobie, zwłaszcza Synowi Bożemu czy Duchowi Świętemu godności Bóstwa i traktowanie tych Istot Bożych jako mniejszych pod względem doskonałości (subordynacjonizm) jest teologicznie błędne, etycznie zaś bluźniercze…” 3)
Z podanej tutaj definicji <Trójcy Świętej> oraz z komentarza, w którym autor „Nauk Pisma Świętego” ją rozwinął wynika wprost, że – cytuję – „każda z Osób Boskich uczestniczy w pełni Bóstwa i ma wszystkie Bóstwu należne atrybuty i godności”.
Jednak takie zrozumienie tworzy pewien poważny problem.
Bo skoro każda z osób <Trójcy> jest w pełni autonomiczna, posiada wszystkie atrybuty, godności i możliwości Bóstwa, to posiada także potencjalną zdolność bycia ojcem!
To założenie mogłoby być jedynie teorią, gdyby nie fakt, iż pewne jednoznaczne stwierdzenia Pisma prowadzą do zaskakującego wniosku, że jeśli Duch Święty jest oddzielną osobą Bóstwa, to jest on ojcem Jezusa Chrystusa – a przynajmniej ojcem Jego cielesnej postaci!
Z czego wynika?
Najpierw ze słów anioła Gabriela, który – wyjaśniając Józefowi brzemienność Marii – stwierdził jednoznacznie, że „to, co się w niej poczęło, jest z Ducha Świętego” (Mt 1,20). Tę samą prawdę przekazał w chwili zwiastowania anioł Gabriel, mówiąc Marii: „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię…” (Łk 1,35; Wg przekładu ks. Seweryna Kowalskiego: „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego ogarnie cię niby cień…”)…
Oczywiście, Duch Święty nie jest ojcem Jezusa Chrystusa! Jest nim Ten, „od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię” – BÓG OJCIEC (Ef 3,14.15)!
Duch Święty nie jest ojcem Jezusa Chrystusa z tej prostej przyczyny, iż w odróżnieniu od Boga Ojca i Pana Jezusa Chrystusa (1 Kor 8,6), nie jest osobą!
Jeżeli pojmujemy Ducha Świętego jako Boży Wpływ i Moc, nie mamy problemu ze zrozumieniem słów Pisma, iż Ojcem Jezusa jest Najwyższy, zaś cud poczęcia Jezusa dokonał się za sprawą bezosobowego Ducha Świętego.
Jezus Chrystus swoim Ojcem nazywał wyłącznie Boga, a nie Ducha Świętego (por. Jan 20,17). Jako do Ojca modlił się tylko do Boga, a nie do Ducha Świętego (Jan 17,1). W ogóle, nigdzie w Biblii nie znajdziemy jakiejkolwiek wzmianki o ojcostwie Ducha Świętego.
(c.d.n.)
Przypisy:
- Zachariasz Łyko, Nauki Pisma Świętego, s. 102.
- K.J. „Trójca Święta – mit czy rzeczywistość?”, str. 9.
- Z. Łyko, Nauki Pisma Świętego, wydawnictwo Znaki Czasu, Warszawa 1974, str. 59.62.63.
- K.J. „Trójca Święta – mit czy rzeczywistość?”, str. 24.25.