Tylko Dwie Możliwości,
– i ich konsekwencje…
Do kwestii istnienia bądź nieistnienia Pana Boga, każdy z nas powinien przynajmniej raz w życiu podejść z pełną odpowiedzialnością i konsekwencją. Poznać i przemyśleć do końca wszystkie argumenty, a potem dokonać świadomego, dojrzałego wyboru.
Dlaczego jest to tak istotne?
Z prostego powodu, że trak ważnej sprawy inteligentna, logicznie myśląca istota – jaką [podobno] jest człowiek – nie powinna, wręcz nie może zbyć lekceważącym machnięciem ręki. A to tym bardziej, że konsekwencje dokonanego wyboru są wręcz niewyobrażalne. Przy czym warto pamiętać, że zlekceważenie sprawy i zaniechanie wyboru – to także wybór!
Założenie pierwsze: PANA BOGA NIE MA!
Jeżeli nie ma Pana Boga, to wszystko, o czym mówią nam teolodzy i duchowni, jest czczym wymysłem, a to, co nazywamy „wiarą”, w najlepszym razie jest złudzeniem i naiwnością:
- Nikt nas nie stworzył – zaistnieliśmy przez jakiś zadziwiający przypadek, i jako ludzkość istniejemy tak długo, aż kolejny przypadek nie położy kresu naszemu istnieniu!…
- Nie ma w Niebiosach ani na Ziemi nikogo, komu by na nas zależało – kto by nas kochał i zabiegał o nasze dobro…
- Doznania i emocje duchowe, które rodzą się w ludzkich sercach, są złudzeniem lub oszustwem – jest to efekt niespokojnego umysłu i rozchwianej psychiki.
- Pismo Święte jest zwykłą, nie zasługująca na większą uwagę książką, która zasadniczo nic nie wnosi w ludzkie życie…
- Nie ma żadnych uniwersalnych norm prawnych, etycznych i moralnych; wszystko – miłość i nienawiść, dobro i zło, sprawiedliwość i zbrodnia – jest umowna i względne…
- Nie ma żadnej nadziei, tak jak nie ma żadnej przyszłości. Kresem wszystkiego jest grób!
Założenie drugie: PAN BÓG ISTNIEJE!
Jeśli Pan Bóg istnieje, to jest to najważniejszy, podstawowy dla naszego życia, brzemienny w konsekwencje FAKT, z jakim powinien i musi się liczyć każdy człowiek:
- Zostaliśmy stworzeni przez Pana Boga jako istoty rozumne, obdarzone wolną wolą.
- Pan Bóg kocha nas wszystkich i jest żywo zainteresowany naszą ziemską pomyślnością i wiecznym zbawieniem, czego dowodem jest Ofiara Jego jednorodzonego Syna!
- Doznania i emocje duchowe, jakie przeżywają wierzący, świadczą o ich związkach z Bogiem – są uczuciami zrodzonymi z bliskiego z Nim obcowania.
- Pismo Święte jest Bożą Księgą, Przewodnikiem na drogach życia. Opowiada o Stwórcy, Jego miłości i zbawieniu, jakie dla nas przygotował, poucza nas skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy, udziela cennych wskazówek, rad i ostrzeżeń, nieodzownych w codziennym życiu.
- Istnieją uniwersalne i niezmienne zasady i normy sprawiedliwości, i nadane nam przez Pana Boga normy moralne, a za swoje postępowanie każdy człowiek jest odpowiedzialny przed Panem Bogiem.
- A dlatego istnieje przyszłe życie i przyszły, Lepszy Świat, a nadzieja jest w pełni racjonalną i mądrą postawą życia ludzkiego!
Czas na wnioski
Jeżeli Pana Boga nie ma, to ludzie niewierzący najpierw mają rację co do faktu.
Mają też rację, co do sposobu życia. Bo zamiast <zawracać sobie głowę> wiarą, marzyć o jakimś wydumanym przyszłym <Lepszym Świecie, czerpią z życia pełnymi garściami, w myśl zasady: „Jedzmy i pijmy, jutro pomrzemy!” (1 Kor 15,32). A jeśli nawet wielu z nich żyło nieporządnie – jeśli krzywdzili innych i kpili z moralności – nikt ich za to nie pociągnie do odpowiedzialności!
Oczywiście, także zbrodniarze – jeśli ręka sprawiedliwości nie dosięgnie ich w tym życiu – także nigdy nie odpowiedzą za swoje zbrodnie!
W takim przypadku wierzący są godni politowania, bo nie tylko że nie mają racji i nie ma dla nich żadnej przyszłości, to jeszcze w ziemskim życiu dążąc do swych ideałów, zrezygnowali z wielu rzeczy, znoszą upokorzenia, a często dla <zbawienia> (którego wszak nie ma!) znosili tortury i śmierć!
I tylko jedno minie niewierzących w Pana Boga: nigdy nie będą mogli ogłosić swego triumfu nad wierzącymi! Wskutek czego nigdy nie będą mieć pełnej satysfakcji – nigdy nie powiedzą: „Czyż nie mieliśmy racji?!!!”… Nie będą mogli tego zrobić, bo jeśli nie ma Pana Boga, to nie ma żadnej przyszłości!
Wszystko się zmienia, jeśli Pan Bóg istnieje! Bo wtedy wierzący mają rację co do faktu.
Mają ją także co do sposobu życia – ich wyrzeczenia i poświęcenie, podobnie jak cierpienia i tortury, a nawet śmierć poniesiona w imię wyznawanych ideałów, mają głęboki sens, i po zmartwychwstaniu zostaną sowicie wynagrodzone!
Co więcej, ich wiara, zaufanie do Boga i nadzieja, jaką w Nim pokładają w swym ziemskim życiu, miłość Boża, jakiej doświadczają, radość i pokój, którymi Pan Bóg napełnia ich serca , umysł i całe życie – to także ich wielki zysk i ogromna, wymierna korzyść!
Co więcej, jeśli Pan Bóg istnieje, to nadejdzie dzień zmartwychwstania i sądu, na którym wierzący i niewierzący zostaną z sobą skonfrontowani. To tam i wtedy niewierzący zrozumieją, jak bardzo się mylili i jak wielkiego błędu się dopuścili odrzucając Boga, wiarę i nadzieję na Wieczność z Bogiem!
Tak jest. Do kwestii istnienia bądź nie istnienia Pana Boga, każdy człowiek powinien choć raz w życiu podejść z pełną odpowiedzialnością i konsekwencją. Poznać i przemyśleć do końca wszystkie argumenty, a potem dokonać świadomego i dojrzałego wyboru!
Bezmyślność, lekkomyślność, tak samo jak opieszałość w tej sprawie grożą nieobliczalnymi konsekwencjami!
SK