3.”I stanie się w dniach ostatecznych…”

Liczącą kilka tysięcy lat historię człowieka na Ziemi, można podzielić na kilka okresów. Zależnie od kryteriów jakie zastosujemy, okresów tych będzie więcej lub mniej, w różnych punktach będą też przebiegać linie graniczne. Pozostając przy informacjach biblijnych możemy wyodrębnić cztery zasadnicze okresy:

(1) Świat przedpotopowy.

Słowo Boże nazywa go „pierwszym światem” (2 Ptr 3,6 BG), który zginął w wodach Potopu. Jest to świat, o którym najmniej wiemy, a którego rzeczywistość bez wątpienia znacznie odbiega od rzeczywistości świata po Potopie – odmienny był jego kształt, klimat i warunki życia. W konsekwencji na przykład drastycznie obniżył się wiek życia człowieka (dla porównania: przeciętna życia pierwszych dziesięciu patriarchów przed Potopem wynosi 912 lat, zaś po Potopie, przeciętna życia następnych dziesięciu patriarchów wynosi już zaledwie 317 lat, przy czym ostatni z nich, Abraham, żyje już „tylko” 175 lat!).

(2) Czasy patriarchalne.

Przed Potopem żyło dziesięciu patriarchów z linii pierworodnych; od Adama do Noego. Po Potopie linia kolejnych dziesięciu patriarchów – od Sema do Abrahama – sięga aż do protoplasty narodu izraelskiego. Okres patriarchalny zasadniczo kończy się na wnuku Abrahama, Jakubie-Izraelu; jego dwunastu synów dało początek całemu narodowi wybranemu.

(3) Czas Izraela (okres Starego Przymierza).

W tym okresie Boży zamiar realizuje się poprzez naród wybrany. Następuje skodyfikowanie (spisanie) Prawa i ogłoszenie go na górze Synaj (2 Mjż r. 20.), zostaje zbudowana ziemska świątynia, której liturgia wyobraża i opisuje Boże odkupienie i zbawienie poprzez krew niewinnych ofiar. Boży prorocy występujący w imieniu Jahwe nie tylko nauczają, pocieszają i gromią lud, ale równocześnie opisują Osobę i dzieło Mesjasza-Króla, przygotowując lud na Jego nadejście. W proroczych wizjach kreślą obraz szczęśliwego Królestwa Wieku Ewangelii i dzieło Łaski okazanej wszystkim narodom Ziemi. Dla proroków Królestwo Mesjasza wydaje się być Wiecznym Królestwem Boga Jahwe…

(4) Wiek Ewangelii („Czasy ostateczne”).

Śmierć i zmartwychwstanie Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, kończy okres Starego Przymierza. Na mocy krwi Baranka zostało zawarte „Nowe Przymierze” Boga z Izraelem (Jer 31,31-34; por. Hbr 8,1-13), a wreszcie z wszystkimi narodami zamieszkującymi Ziemię , którym głoszona jest Łaska Boża (Tyt 2,11-14; por. DzAp 10,34.35)! Pisarze nowotestamentowi są świadomi, że oto dla ludzkości nastał nowy, a zarazem ostatni okres, który zakończy doczesną historię świata – że nastały „czasy ostateczne”:

  • Tak właśnie widzi tę sprawę autor Listu do Hebrajczyków. Pisząc o przyjściu Jezusa w ciele na świat zauważa: „Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał Bóg niegdyś do ojców przez prorokóww tych dniach ostatecznych przemówił do nas przez Syna…” (1,2 BT); także o momencie złożenia przez Niego Ofiary autor Listu mówi, że stało się to „przy końcu wieków” (9,26 BT).

  • Tak samo rozumie to ap. Piotr: „…odkupieni jesteście… drogą krwią, jako baranka niewinnego i niepokalanego, Chrystusa. Przejrzanego przed założeniem świata, a objawionego czasów ostatecznych dla was”. (1 Ptr 1,18-20 BG).

  • O tym pisze ap. Paweł, poszukując analogii między wydarzeniami z historii Izraela, a swoimi dniami, gdy konstatuje: „A to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków (1 Kor 10,11).

  • Taką samą opinię wyraża też ap. Jan: „Dzieci, ostatnia to już godzina. A słyszeliście, że ma przyjść antychryst, lecz oto już teraz wielu antychrystów powstało. Stąd poznajemy, że to już ostatnia godzina (1 Jan 2,18).


Fakt nastania dla świata 
„czasów ostatecznych” potwierdza także wypełnione w dniach apostołów starotestamentowe proroctwo Joela:

  • Tłumacząc wydarzenie zesłania Ducha Świętego na Kościół apostolski w dniu Pięćdziesiątnicy, ap. Piotr wyjaśnił: „… Ale tutaj jest to, było zapowiedziane przez proroka Joela: I stanie się w ostateczne dni, mówi Pan, że wyleję Ducha mego na wszelkie ciało… (DzAp 2,14-21; por. Joel 3,1-5).

Wiek Ewangelii, to ostatni z okresów istnienia świata w jego doczesnym kształcie. Będzie on trwał aż do powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa.

  • Tym samym również „czasy ostateczne” trwać będą aż do końca, gdyż – jak powiedział Pan Jezus: „I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy przyjdzie koniec (Mt 24,14).

  • Potem nie będzie już żadnego innego czasu danego ludziom: „Anioł zaś, którego widziałem stojącego na morzu i na lądzie, podniósł swoją rękę ku niebu. I poprzysiągł na Tego, który żyje na wieki wieków, który stworzył niebo i to, co w nim, i ziemię, i to co na niejże czasu już nie będzie (Obj 10,6 BG).

  • „dniach ostatecznych”  każdy człowiek może przyjść do Boga i być zbawiony. Żaden wcześniejszy okres historii świata nie miał tylu Bożych darów dostępnych ludziom.
    I właśnie w 
    „dniach ostatecznych” – tj. w okresie między pierwszym a drugim przyjściem Jezusa Chrystusa – miało dojść do zapowiedzianych w drugim rozdziale proroctwa Izajasza wydarzeń.

Wywyższenie „góry ze świątynią Pana”

„I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wywyższona ponad pagórki…” (Iz 2,2).


Przeważająca część Jerozolimy jest zbudowana na dwóch górach: na
górze Syjon i na górze Moria. Na Syjonie powstało Miasto Dawidowe, gdzie stał pałac Dawida (por. 2 Sam 5,7), natomiast na górze Moria znajdowała się Świątynia (2 Krn 3,1).

Góra ze świątynią Pana”, o której mówi werset Iz 2,2, to oczywiście góra Moria. Zgodnie z proroctwem miała ona zostać „umocniona i wywyższona ponad pagórki”.

  • Biblia poucza, że góry i wzgórza od najdawniejszych czasów były miejscem kultu. Na licznych w Palestynie górach i pagórkach w różnym czasie wznoszono świątynie ku czci obcych bóstw (stawiano „święte stelle”, sadzono „święte gaje”), co pobudzało Boga do gniewu.

  • Gdy Izraelici stali u progu Ziemi Obiecanej, Pan nakazał im, aby kategorycznie zanegowali kulty bałwochwalcze dotychczasowych mieszkańców tej krainy: „wypędzicie przed sobą wszystkich mieszkańców tej ziemi i zniszczycie wszystkie podobizny ich bogów, zniszczycie wszystkie ich posągi odlane z metalu, spustoszycie wszystkie ich święte gaje na wzgórzach” (4 Mjż 33,52).

  • Niestety, Izraelici nie usunęli do końca bałwochwalstwa, co srogo zemściło się na nich w czasie prawie całej historii – coraz to ulegali oni wpływom bałwochwalczym. Czynił to lud, a nawet poszczególni królowie, stawiając na wzgórzach świątynie ku czci różnych bóstw (1 Krl 12,25-33; 2 Krl 16,1-4; 17,9-22; 21,1-3). Bogobojni królowie Izraela burzyli te bałwochwalcze centra i odnawiali kult Prawdziwego Boga (1 Krl 22,41-44; 2 Krl 12,1-4; 18,1-6; 23,1-25).

  • Także na górze Karmel, prorok Eliasz rozprawił się z prorokami Baala. To tam naprzeciw siebie stanęły: Prawda i kłamstwo. Żywy Prawdziwy Bóg i fałszywy bożek: Boży prorok i pogańscy prorocy Baala – a wokół tłumy zdezorientowanego ludu. To tam prawdziwa religia zatriumfowała nad religią fałszywą!

  • W tym kontekście góry i pagórki (BG – wyżyny) zostały w Biblii uczynione synonimem religii.

  • W innym znaczeniu góry zostały także uczynione synonimem poszczególnych narodów, o czym będzie mowa poniżej.


Zapowiedziane w proroctwie „wywyższenie góry ze świątynią Pana”, a więc góry Moria, to zapowiedź wywyższenia Prawdy Bożej, która była objawiona Izraelowi – a której zasady znali i zgodnie z nimi żyli Prawdziwi Izraelici (por. Rz 9,1-8; 2,28.29). Proroctwo to wypełniło się dokładnie w „dniach ostatecznych”:

  • Przede wszystkim przez przyjście na świat w ciele ludzkim Syna Bożego. Proroctwo wzywało: „Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość, światłość chwałą Pańska rozbłysła nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i mrok narody, lecz nad tobą zabłyśnie Pan, a jego chwała ukaże się nad tobą (Iz 60,1.2; por. Jan 1,1-9; Mt 4,12-17).

  • Prorokując o Panu, który cieleśnie pojawił się wśród narodu wybranego, zdumiony Izajasz wołał: „[…] Przed Tobą drżeć będą narody, gdy dokonasz dziwów nadspodziewanych (Zstąpiłeś: przed Tobą skłębiły się góry), i o których z dawna nie słyszano. Ani ucho nie słyszało, ani oko nie widziało, żeby jakiś bóg poza Tobą działał tyle dla tego co w nim pokłada ufność” (Iz 64,2.3 BT; por. 1 Kor 2,1-9; czyt. Jan 3,16).

  • W czasie rozmowy z Samarytanką, Jezus nie pozostawił żadnych wątpliwości co do tego, którą świątynię uznaje i którą służbę przyjmuje Bóg: „… wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek z Żydów” (Jan 4,22 BT).

  • Ale Syn Boży był dla Izraela nie tylko Nauczycielem, Pocieszycielem i Lekarzem; gdy wypełnił się czas, On umarł za Swój naród” (czyt. Jan 11,47-52)! I to właśnie jest ten zdumiewający fakt, o którym prorokował Izajasz (64,2.3), a który z ogromnym zaangażowaniem i żarem zwiastował ap Paweł (1 Kor 2,1-10)!

Jezus Chrystus nie tylko przyszedł do Swego ludu i potwierdził, że jedynie Izrael zna Jedynego i sprawuje właściwy, przez Boga nakazany kult. On także pośród tego ludu i dla tego ludu złożył z Siebie samego Ofiarę. A potem zwiastowanie Bożego zbawienia zlecił nawróconym Żydom, nakazując by wydawali świadectwo najpierw swoim ziomkom (DzAp 1,8; por. Rz 1,16):

  • Istotnie, pierwszymi nawróconymi byli wyłącznie Izraelici (DzAp 2,1-12.41; 4,4; 6,7; 11,19). (Niestety, niewielu – jako że z liczącego naówczas prawie siedem milionów obywateli (zamieszkałych w Izraelu oraz w diasporze), tylko sto czterdzieści cztery tysiące prawdziwych Izraelitów /Rz 9,6 czyli znów tylko „Reszta” – Rz 11,11-5/ uznało Jezusa Chrystusa za Mesjasza, i zostało zapieczętowanych Duchem Świętym – por. Obj 7,1-9).

  • Zaiste, góra ze świątynią Pana” została bardzo wywyższona; bo któryż naród mógł się poszczycić czymś podobnym?!

Owszem, narody pogańskie nie pozostawały w tym czasie obojętne na religijne wydarzenia w Izraelu (czyt. Jan 12,20-23). Obywatele innych narodów zapragnęli zbliżyć się do tego wspaniałego Boga, i skorzystać z Jego mądrości i darów…

Pragnienie narodów

  • I pójdzie wiele narodów mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył dróg swoich, abyśmy mogli chodzić Jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon, a słowo Pana z Jeruzalemu” (Iz 2,3).

Podobne proroctwo znajduje się w 60. rozdziale księgi Izajasza: 

  • „I pójdą narody do twojej światłości, a królowie do blasku, który jaśnieje nad tobą. Podnieś oczy i spojrzyj wokoło: Wszyscy gromadnie przychodzą do ciebie, twoi synowie przychodzą z daleka, a twoje córki niesione są na rękach. Wtedy, rozpromienisz się radością i twoje serce bić będzie z radości, gdyż bogactwo morza przypłynie ku tobie, mienie narodów tobie przypadnie…” (Iz 60,3-5).

Niemal cały 60. rozdział proroctwa Izajaszowego poświęcony jest pielgrzymce pogan do narodu Izraelskiego. W piękny obrazowy sposób ukazano tam, jak najszlachetniejsi z narodów Ziemi ciągną w pochodzie „na górę Pana”. Nie jest to oczywiście rzeczywista pielgrzymka do Jerozolimy, na fizyczną górę Moria – wszak od czasu śmierci i zmartwychwstania Zbawiciela „ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie chwalić Boga” lecz „prawdziwi czciciele będą Bogu oddawać cześć w duchu i w prawdzie” (Jan 4,21-24).

Opisane w proroctwie wydarzenia należy rozważać w szerszym kontekście historycznym i biblijnym:


Sytuacja świata w przededniu przyjścia Zbawiciela


Opatrzność Boża przygotowała świat na nadejście
Obiecanego, który miał się stać Zbawicielem nie tylko dla Izraela, lecz także dla pozostałych narodów Ziemi. Zostały stworzone warunki, które miały sprzyjać rozgłaszaniu Radosnej Wieści o zbawieniu w Chrystusie:

  • Jedność polityczna. Nad całym ówczesnym światem zapanował Rzym pogański; rzymskie orły zatknięto nad Eufratem na Wschodzie, podlegał mu Egipt i całe północne wybrzeże Afryki, a dalej na północ – Hiszpania, Galia, Germania i Brytania. Zniesiono granice, rozwinął się handel, zbudowano mosty i drogi, które połączyły z sobą odległe krainy.

  • Właściwy język. Mimo, że na arenie politycznej panował niepodzielnie Rzym, Rzym i cały ówczesny świat zdominowała kultura grecka i język grecki, zdolny do wyrażenia najgłębszych myśli i uczuć ludzkich. Dzięki podbojom Aleksandra Macedońskiego rozprzestrzenił się on bardzo szeroko, stał się językiem literackim i handlowym. Badacze kultury twierdzą, że grecki był „najdoskonalszym środkiem mowy ludzkiej”.

  • Wpływy duchowe. Religie pogańskie coraz bardziej traciły swą witalność i stawały się jałowymi formami, bez wpływu na życie ludzkie. Filozofia była pociechą niewielu; dla innych była rozrywką lub naśladownictwem mody, nie przedstawiając sobą żadnej siły moralnej. Nie było wyraźnie wytyczonego kierunku, zabrakło ludzi wskazujących właściwą drogę i dających nadzieję. W tym właśnie okresie pojawiły się hebrajskie Pisma Święte, dostępne dla wielu dzięki językowi greckiemu, na który zostały przetłumaczone (tzw. Septuaginta; LXX – „tłumaczenie siedemdziesięciu”).


Tak więc trzema narodami, które wycisnęły najsilniejsze piętno na ówczesnym świecie byli Rzymianie, Grecy i Żydzi. Rzymianie wnieśli geniusz rządzenia, stwarzając światowe Imperium, zapewniając wolność i możność podróżowania; Grecy dostarczyli powszechnie używanego języka, który stał się środkiem zwiastowania Ewangelii; Żydzi przekazali narodom wysokie ideały monoteizmu, dali światu Pisma Święte i stworzyli atmosferę oczekiwania na Wybawiciela.

Obowiązki Izraela wobec starożytnego świata


Wprawdzie w czasach Starego Przymierza jedynym Wybranym Narodem był Izrael, to jednak nie znaczyło, że Bóg zupełnie zapomniał o pozostałych ludach Ziemi. W księdze Dziejów Apostolskich czytamy, że 

  • „[…] pozwalał On w dawnych czasach. że każdy naród chodzi własnymi drogami, ale nie przestawał dawać o sobie świadectwa czyniąc dobrze. Zsyłał deszcz z nieba i urodzajne lata, karmił… i radością napełniał… serca. (w. 14,16-17 BT).

Bożym zamiarem było, aby poprzez Izraela zwrócić uwagę innych narodów na Stwórcę, Jego Prawo i świętość.

  • Patrzcie, nauczałem was praw i nakazów, jak mi rozkazał czynić Bóg mój, Jahwe, abyście je wypełniali w ziemi, do której idziecie, by objąć ją w posiadanie. Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów, które usłyszawszy o tych prawach powiedzą: Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny. Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Bóg nasz, Jahwe, ilekroć Go wzywamy? Który naród wielki ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję?”(5 Mjż 4,5-8).


Niestety, Izrael zasadniczo zawiódł Boga i nie spełnił swego zadania wobec narodów pogańskich. Tylko sporadycznie, poprzez poszczególne osoby i tylko w krótkich okresach czasu świadectwo takie zostało wydane.

Jednym z takich okresów było czterdziestoletnie panowanie króla Salomona, a właściwie pierwsza część tego panowania, gdy Salomon był we wszystkim wierny Bogu. Wtedy to właśnie królestwo Izraelskie było potężne i bogate; wtedy mądrość króla opierającego się na Bożym Prawie i kierowanego Duchem Bożym, stała się znana wszystkim narodom, bliskim i dalekim (czytaj: 1 Krl 4,29-34; 15,1-12; 10,1-29). Potem jednak nastały czasy upadku wewnętrznego i utrata znaczenia Izraela wśród narodów, znaczone niewolami i zależnością od rodzących się potęg światowych.
A przecież Żydzi przekazali narodom – a właściwie objawili wśród narodów – wysokie ideały monoteizmu, dali światu Pisma Święte i stworzyli atmosferę oczekiwania na przyjście Wybawiciela.


Prozelici – poganie szukający Prawdziwego Boga


W każdym czasie ci z pogan, którzy chcieli przystać do narodu wybranego, mieli taką możliwość (por. 4 Mjż 15,14.27-30; 5 Mjż 23,8.9; 29,8-14; 31,11-13). Ze szczególnych postaci można tu wymienić Rachab z Jerycha (Joz 2,1-6; 6,17.22-23) i Rut Moabitkę (Rut 1,1-22), które stały się pramatkami według ciała, Jezusa Chrystusa (Mt 1,5; por. Hbr 11,31; Jak 2,25).

Ze sprawą przychodzenia pogan do Boga Izraelskiego wiążą się dwa bliskoznaczne terminy: bogobojni i prozelici:

  • Bogobojni, gr. ton theon phobamenos (od phobeomai – „bać się”) lub sebomenos (od sebomai – „oddawać cześć”), nazywano nie-Żydów licznych w diasporze, pociągniętych wiarą monoteistyczną Żydów i zachowujących niektóre przepisy Prawa, jak np. Sabat, zakazy i nakazy dotyczące spożywania pokarmów, płacenie podatków na świątynię, pielgrzymki… W odróżnieniu od prozelitów, nie byli jednak obrzezani i wobec Prawa uchodzili za pogan. Można by ich także nazwać czcicielami (DzAp 10,2.22; 13,16.43; 16,14; 17,4.17; 18,7).

  • Prozelitami, gr. proselytos (pochodzi od czasownika pros-erchomai, w czasie przyszłym pros-eleusomai – „przychodzić do…”), nazywamy pogan nawróconych na judaizm i przyjętych formalnie do narodu żydowskiego przez obrzezanie, przez obmycie oczyszczające i przez ofiarę złożoną w świątyni. Chociaż nie byli oni Żydami w znaczeniu dosłownym i chociaż przy korzystaniu z Prawa byli skazani na różne ograniczenia, byli oni dosłownie duchowo „nowo narodzonymi” – według rabinackiego sposobu mówienia, i zobowiązani do zachowywania całego Prawa (Mt 23,15; DzAp 2,11; 6,5; 13,43). (1) (1) Xavier Leon Dufor, Słownik Nowego Test. S. 168 i s. 519-520.

Sytuacja duchowa pogan w dniach Jezusa Chrystusa


Liczne grupy 
bogobojnych i prozelitów dowodziły, jak bardzo ówczesny świat potrzebował Boga i zbawienia. Pragnienie to widział Bóg i zostało ono opisane w szeregu proroctw. Oto najbardziej wyraziste:

  • Izajasz rozdz. 11,10: „Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego przyjdą ludy z modlitwą (BT).

  • Izajasz rozdz. 42,1-4: „Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia oczekują wyspy (BT).

  • Izajasz rozdz. 51,5: „Bardzo blisko jest moja sprawiedliwość, moje zbawienie nastaje, a moje ramiona będą sądzić ludy, wyczekują mnie wyspy, tęsknie wyglądają mego ramienia…” (BW).

  • O tym pisał też w swoim czasie ap. Paweł„Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych, Gdyż stworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli tego, który je poddał, w nadziei, że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych. Wiemy bowiem, że całe stworzenie wespół boleje aż dotąd.” (Rz 8,19-22 BW; por Mr 16,15).


Jezus Chrystus spełnił powyższe proroctwa, i nastała
Wielka Zmiana! O Zmianie tej czytamy na kilku miejscach Pisma:  

  • Przeto pamiętajcie o tym, że wy, niegdyś poganie w ciele, nazywani nieobrzezanymi przez tych, których nazywają obrzezanymi na skutek obrzezki, dokonanej ręką na ciele, Byliście w tym czasie bez Chrystusa, dalecy od społeczności izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę, nie mający nadziei i bez Boga na świecie. Lecz teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Chrystusie Jezusie bliscy przez krew Chrystusową. Albowiem On jest pokojem naszym, On sprawił, że z dwojga jedność powstała, i zburzył w ciele swoim stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni. On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka. I pojednać obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, zniweczywszy na nim nieprzyjaźń; przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy są blisko. Albowiem przez niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu. Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga, Zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus, Na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty w Panu. Na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże w Duchu (Ef 2,11-22).

  • Przychodząc „na górę Pańską”, narody pragnęły poznać „Boga Jakubowego” (Iz 2,3). On jest Bogiem przecież całej ziemi i wszystkich ludzi – choć najpierw znany był narodowi Izraelskiemu (czyli „Jakubowi”)!

  • To tego Boga szukał i modlił się do Niego minister finansów królowej Kandaki (DzAp 8,26-39). Temu Bogu służył i do Niego się modlił setnik rzymski Korneliusz (DzAp 10,1-48). A zaraz po nich wielu, wielu pogan, szczególnie od czasu, gdy zostały usunięte instytucjonalne bariery, które dzieliły Żydów od innych narodów (DzAp 15,1-32; por. Gal 2,1-3; 11-14).

  • „Kim są ci, którzy zlatują się jak obłoki i jak gołębie do swoich gołębników? Dla mnie gromadzą się statki, okręty tartezyjskie płyną na przedzie, aby przywieźć twoich synów z daleka; wiozą z sobą swoje srebro i złoto dla imienia Pana, twojego Boga, i dla Świętego Izraelskiego, bo chce cię uświetnić” (Iz 60,8-9)