Znamię antychrysta (3)

image_pdfimage_print

Jak zaznaczyłem na początku tego rozdziału, w wykładzie „Znamię antychrysta” pastor Nader Mansour – reprezentujący antytrynitarne skrzydło Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego – sprzeciwia się stanowczo dokonanym w zasadach wiary tego wyznania zmianom, w wyniku których światowy adwentyzm porzucił wiarę w Jedynego prawdziwego Boga (Jan 17,3) i przyjął dogmat <Trójcy Świętej>.

Arbitralne wprowadzenie tego katolickiego dogmatu przez naczelne władze ADS – dokonane na mocy uchwały Generalnej Konferencji Adwentystów Dnia Siódmego w roku 1980 – wstrząsnęło społecznością tego Kościoła, wywołując teologiczną burzę i podziały w zborach. Oliwy do ognia dolały naciski kierownictwa na niepokornych i sankcje, z jakimi się spotkali wyznawcy Jedynego Prawdziwego Boga – z wykluczeniem ze społeczności włącznie!

Odpowiadając na posunięcia zwierzchności swego Kościoła,

pastor N. Mansour odniósł się najpierw do kilku ważnych dokumentów Generalnej Konferencji Adwentystów Dnia Siódmego:

Na multimedialnym ekranie umieszczonym obok kazalnicy, wyświetlono okładkę dokumentu zatytułowanego: <Fundamentalne Zasady Wiary Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego pkt. 2: Trójca; Jest jeden Bóg: Ojciec, Syn i Duch Święty, jedność trzech odwiecznie współistniejących osób.>

Jesteście zaznajomieni z tą definicją? – pyta mówca… Tak to zostało zdefiniowane w fundamentalnych zasadach wiary Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Ale co to oznacza, i jaki związek ma to z tematem antychrysta, który omawiamy? Odpowiadam: Ponieważ ta definicja nie znajduje się w żadnym wersecie Biblii, o którym wiemy, jest to w zasadzie podsumowanie lub krótka forma wyrażenia tego wierzenia, że – w odróżnieniu od Jedynego prawdziwego Boga Biblii – jeden bóg, o którym mówi adwentystyczny dokument, składa się z trzech osób tworzących tego <jednego boga>, zwanego <ojcem, synem i duchem świętym>…

Chcę się teraz skupić szczególnie na tym – kontynuuje mówca – w jaki sposób kościół ADS wyjaśnia relację <ojca> i <syna> w tej definicji, tłumacząc zarazem, kim jest tak rozumiany <bóg>.

Jak powiedziałem, tego nie ma w Biblii!

Bo Biblia naucza, że jest tylko „Jeden prawdziwy Bóg” (Jan 17,3; 1 Kor 8,6)!

A teraz pytam was, iloma osobami – zgodnie z Biblią – jest Bóg? (głosy z sali: JEDNĄ).

Tak, jedną, i jest to Ojciec Chrystusa. Syn Boga oznacza, że Jezus Chrystus jest Synem jedynego Boga Biblii. To właśnie daje Mu uprawnienie, aby mógł objawić Boga Ojca. Chcę teraz zbadać tę szczególną relację między Ojcem a Synem…

Za chwilę przeczytam cytat, który pochodzi z BRI (Biblijnego Instytutu Badawczego) ADS…

Jednak wcześniej chcę, abyśmy wszyscy zrozumieli czym jest BRI i jaką wagę posiadają jego orzeczenia – oto bezpośredni cytat z jego strony internetowej (z sekcji „O nas”):

  • Obsługa Biblijnego Instytutu Badawczego istnieje, aby promować studiowanie i praktykę Adwentystycznej teologii oraz stylu życia, tak jak jest rozumiana przez kościół światowy, pogłębiając zrozumienie i wyrażanie biblijnej prawdy oraz studiowanie zagadnień biblijnej interpretacji…”

Zapamiętajmy to, że kiedy BRI mówi o biblijnym zrozumieniu i teologii, to wyraża oczywiście zrozumienie światowego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.

Tak więc BRI, to nie są tylko ludzie wyrażający opinię jakiejś grupy – stanowisko BRI jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego! Proszę, abyście to zapamiętali, jako że do tych słów powrócimy za chwilę…

A teraz zapowiedziany cytat z BRI. W artykule z listopada 2015 roku – „Pytanie o Synostwo” –opisującym relację między Ojcem a Synem, dyrektor BRI, Angel Rodriquez stwierdza:

  • Chrystus jest odwiecznym Synem Boga. Mamy do czynienia z metaforycznym użyciem słowa <Syn>…” A dalej: „Metaforyczne Znaczenie: Syn nie jest naturalnym, dosłownym Synem Ojca.”

Powtórzę: Ten cytat pochodzi z Biblijnego Instytutu Badawczego Generalnej Konferencji Adwentystów Dnia Siódmego – a opinię tę opublikowano w listopadzie 2015 roku!

W ten sposób obecna definicja <adwentystycznej trójcy> głosi, że <trójca> jest <jednym bogiem> (<ojciec, syn i duch święty>), a ta relacja <ojca> i <syna> w tym <jednym bogu> jest metaforą! Innymi słowy, <syn> nie jest naturalnym ani dosłownym <synem boga>.

A zatem relacja ta nie jest ani naturalna, ani dosłowna. – Co to oznacza?

To oznacza po prostu, że relacja ta nie jest prawdziwa! To nie jest prawdziwe, to jest metafora – a co rozumiemy pod pojęciem metafory? Reprezentowanie, które nie jest prawdziwe. Mówiąc inaczej: to jest to czysto umowna sytuacja.

Ale teraz sprawa, o której zacząłem mówić wyżej… Są niektórzy ludzie, którzy czytając tę zaskakującą definicję, mówią: Cóż, ja się z tym nie zgadzam – nie wierzę w to!

To dobrze dla ciebie, ale ja tutaj nie pytałem o twoje osobiste przekonanie, lecz zająłem się oficjalnym wierzeniem światowego kościoła Adwentystów D.S., Także powyżej zacytowana opinia Angela Rodriqueza nie jest opinią tylko tego człowieka, ani nawet tylko opinią BRI, lecz jest to oficjalne wierzenie światowego kościoła ADS, i ono głosi, że synostwo Chrystusa z Ojcem nie jest prawdziwe, nie jest naturalne, nie jest dosłowne – jest tylko metaforą.

W tej sytuacji należy zapytać, jaki duch kryje się za tym wierzeniem?

Słuchajcie, bracia i siostry, bo to, co chcę teraz powiedzieć, jest niezwykle ważne Tu nie chodzi tylko o waszą czy moją opinię, lecz o opinię Pisma Świętego!… Bo w opinii światowego Kościoła Adwentystów D.S., Jezus Chrystus nie jest naprawdę Synem Boga!

To straszne!

Słuchajcie, jeśli synostwo Jezusa Chrystusa jest tylko metaforą, to – konsekwentnie do tego – także Jego mesjaństwo jest tylko metaforą!… I dalej: jeśli synostwo Jezusa Chrystusa jest tylko metaforą, to ojcostwo Boga też jest tylko metaforą! To nie jest prawda, to nie jest fakt – to tylko metafora! To nie jest prawdziwe; to jest nieprawdziwe! Światowy Kościół Adwentystów D.S. twierdzi, że Ojciec nie jest naprawdę Ojcem, a Syn nie jest naprawdę Synem!

Kim więc oni są, i w jakiej relacji pozostają? Tego w Adwentyźmie nie wie nikt.

Nikt nie wie, ponieważ – jeśli sposób, w jaki Bóg nam się objawił w Biblii, nie jest prawdziwy – kim On naprawdę jest?!…. Kto więc wie, kim On jest?… – Tak oto Kościół Adwentystów D.S. pozostawił was z TAJEMNICĄ!

To jest bardzo poważne, bracia i siostry.

Niektórzy z was są wstrząśnięci, inni totalnie zdezorientowani, a jeszcze inni opinię tę mogą uważać za niesmaczny żart…

Tymczasem to jest tragedia!!!

To jest przerażające, że kiedy Bóg mówi w Biblii kim On jest, to ludzie mówią: <To wcale nie tak. To nie jest opis stanu faktycznego, lecz zaledwie umowne, metaforyczne określenia, które oznaczają coś zupełnie innego!… Ale myśmy to rozgryźli!… I wiemy już, że gdy Bóg mówi o Sobie, iż jest Ojcem Jezusa Chrystusa, a Jezus jest Jego Synem, to nie opisuje stanu faktycznego, a Jego słowa mają zupełnie inne znaczenie!>…

I ludzie pozwalają sobie to wmówić, mimo iż nie otrzymali żadnego – ani biblijnego, ani nawet logicznego wyjaśnienia!… I godzą się z tym, że terminy „Ojciec” i „Syn” (które niosą w sobie ścisłą informację o wzajemnej, międzyosobowej relacji) nie mają żadnego znaczenia!…

To jakiś horror!

Ludzie z naczelnych władz Kościoła Adwentystów ogłaszając swoje absurdalne tezy jakby mówili nam wprost, że tak naprawdę to w ogóle nie wiadomo kim Pan Bóg w Swojej prawdziwej istocie jest; starają się przekonać nas, że jest On niepoznawalny.

A wszak Pismo Święte mówi wyraźnie, że nasze życie wieczne zależne jest od poznania Jedynego Prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego On posłał (Jan 17,3)!

Jest bardzo prawdopodobne, że słysząc moje słowa,

ktoś mógł się poczuć osobiście urażony. Dlatego wyjaśniam, że to, co mówię, nie dotyczy poszczególnych osób, lecz odnosi się do oficjalnych wierzeń i nauczania światowego kościoła Adwentystów D.S.!

A kiedy twierdzę, że każdy, kto podważa prawdziwość Synostwa Chrystusa, znajduje się pod wpływem ducha antychrysta, to nie mam na myśli konkretnych indywidualnych osób – na przykład człowieka, który zredagował wyżej cytowany, sygnowany przez BRI artykuł. Ja nie osądzam jednostek i nie wypowiadam się na temat ich chodzenia z Panem. Każdy jest i będzie sądzony przez Boga w oparciu o poznanie i światło, które posiada. Ja po prostu zajmuję stanowisko doktrynalne. Rozumiecie mnie?

Czynię to rozróżnienie, jako że czasami tego nie robimy, i możemy być źle zrozumiani.

Bo ktoś mógłby wejść przez te drzwi i powiedzieć: <Ten brat mówi, że Kościół Adwentystów Dnia Siódmego jest antychrystem… Ci ludzie są szaleni! Wychodzę stąd…>

Wierzenie, które teraz jest zaadoptowane i promowane w Kościele ADS – podkreślam: teraz, bo w przeszłości było ono inne – jest herezją! Każdy, kto chciałby się o tym przekonać, może skorzystać z materiałów, które tutaj posiadamy. Wierzenie, które teraz zostało zaadoptowane i promowane, jest znakiem rozpoznawczym antychrysta i ducha antychrysta. Ktoś inny zajął miejsce prawdziwego Syna Boga. Jego Synostwo zostało zastąpione metaforą.

Teraz chcę powiedzieć o innej ważnej kwestii.

Dużo ludzi, członków zborów adwentowych nie ma pojęcia, że przedstawione powyżej wierzenie, jest oficjalnym stanowiskiem światowego Kościoła ADS. Jako adwentyści dnia siódmego uwierzyliście w Boga Ojca i w Jego jednorodzonego Syna, i teraz możecie powiedzieć: <Nie, bracie, ja nie wierzę w to, co twierdzi dokument BRI>!

No cóż, ty w to nie wierzysz, ale tak uczy twój Kościół.

Jeśli w to nie wierzysz, to wspaniale, ale twoje wierzenie nie ma wpływu na nauczanie i wpływ twojego Kościoła! Tak, jak oficjalne stanowisko twojego Kościoła nie musi mieć wpływu na to, w co ty wierzysz osobiście i indywidualnie.

Zdarza się, że czasami rozmawiam z ludźmi na temat <trójcy> i oni mówią: <To nie tak, jak ja rozumiem <trójcę> – i dzielą się swoim zrozumieniem.

Słuchajcie, bracia i siostry, <trójca> nie jest wolnym pojęciem, na kształt pustej ramy, którą wy możecie wypełniać dowolną treścią. <Trójca> posiada definicję, która funkcjonuje w chrześcijaństwie od 1500 lat. Owszem, jest to fałszywa definicja… Ale ty, kimkolwiek jesteś, nie masz prawa wypełniać tego pojęcia dowolną treścią. Bo 1500 lat historii stoi przeciwko tobie!

Sam termin i jego treść określiły burzliwe sobory katolickie i wydumali w swych celach uczeni zakonnicy, czemu często towarzyszył zgiełk pól bitewnych i bezlitośnie przelewana krew!… Rok za rokiem i rok po roku – kłótnia i walka… <Nicejskie wyznanie wiary>, <atanazjańskie wyznanie wiary> i kolejne…. – Więc za kogo się uważasz, kiedy wstajesz i mówisz: <Cóż, <trójca>. Ja w nią wierzę, ale nie w ten sposób>?… Jeśli nie wierzysz w ustalony w twoim Kościele dogmat, to dobrze dla ciebie. Ale wtedy nie mów o <trójcy> – nazwij to jakoś inaczej. Nie nazywaj tego <trójcą>. Bo doktryna <trójca> została historycznie ukształtowana od ponad piętnastu stuleci.

Bracia i siostry, zostaliśmy powołani, by ogłosić światu ostatnie poselstwo miłosierdzia, i wzywamy ludzi, by czcić Boga, prawdziwego Boga. Tego, który stworzył niebo i ziemię i morze, i wszystko, co w nich jest, jak napisano: „Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, gdyż nadeszła godzina sądu jego, i oddajcie pokłon temu, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i źródła wód” (Obj 14,7).

Tymczasem gdy chodzi o to, kim jest Bóg, to my, Adwentyści zmieniliśmy nasze wierzenie…

W ten sposób szatan odniósł wielki sukces!

Czy zdajecie sobie sprawę, że <bóg> (<bóg w trójcy jedyny>), którego dziś czci się i głosi w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego, jest całkiem różny od Jedynego Prawdziwego Boga, który był czczony przez pionierów ruchu? Jeśli tego nie dostrzegacie, to nie wiem, w jaki sposób mógłbym to jeszcze wyrazić?… żebyście zobaczyli, jak to jest alarmujące! Bo to jest „duch antychrysta”. Nie ja wysuwam to poważne oskarżenie – to napisał ap. Jan.

Niezależnie od tego, co Jan napisał w swoich Listach, już wcześniej, w zakończeniu napisanej przez siebie Ewangelii stwierdził on co następuje:

  • I wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze; Te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc, mieli żywot w imieniu jego” (Jan a 20,30.31)

To bardzo ważne słowa.

Pisząc swoją Ewangelię, Jan o tym właśnie myślał i o to mu chodziło. Napisał ją, aby pokazać wam i mnie, oraz udowodnić, że Człowiek, który jak wierzymy jest Mesjaszem, naprawdę jest Synem Boga. I jeśli w to uwierzysz i zaakceptujesz, będziesz mieć życie wieczne!

Czy sądzisz, że Jan próbował udowodnić, że to jest metafora?

Bądźmy szczerzy i uczciwi wobec siebie samych. Czy Jan napisał swoją Ewangelię po to, abyście na jej końcu doszli do wniosku, że to tylko metafora, a tak naprawdę, to On wcale nie jest Synem Boga?! Dostrzegacie nasze tragiczne położenie? I jesteśmy na samym końcu czasu…

Smutną rzeczą jest to, że współcześnie wielu ludzi w kościele, zamiast pilnie wczytywać się a Słowo Boże i przyjmować jego naukę, pokłada ufność w tym, co KOŚCIÓŁ mówi o <bogu> i <synu boga> – i oni postanowili wierzyć temu ponad Pismem Świętym.

Podobna sytuacja wytworzyła się w narodzie żydowskim, i mnóstwo Żydów poszło tą samą drogą. Wielu z nich, gdy słyszeli kazania Chrystusa i widzieli Jego cuda, w swoim sercu czuli, że jest On Mesjaszem, Synem Boga… Jednak z powodu, że ich przywódcy mówili inaczej, połączyli swój los z przywódcami i podobnie jak tamci odrzucili Jego Wyznanie, jakie złożył przed ich sądem (M t 26,63-67)!

Mimo upływu dwóch tysięcy lat, nic się tu nie zmieniło.

I to jest smutne. Nie dzielę się tym, by potępić kościół ADS lub potępić poszczególne osoby. Nie o to chodzi. Chodzi o to, co tutaj powiedział Jan: „abyście wierzyli, że Jezus Chrystus jest Synem Boga, i abyście wierząc, mieli żywot w imieniu jego” . O to tutaj chodzi. Dlatego się tym dzielimy.

Ale ogłaszając tę prawdę, równocześnie musimy pokazać, że nauka przeciwna, jest naprawdę szkodliwym błędem. – Taki jest motyw, taki jest sens, i taka jest nasza intencja. To nie chodzi o potępienie ludzi, bracia i siostry. Chodzi o poznanie Boga i Jezusa Chrystusa, a w konsekwencji o życie wieczne! Był kiedyś okres, gdy „Bóg puszczał płazem czasy niewiedzy” (DzAp 17,30), ale teraz On chce, abyśmy Go poznali! On nie chce, abyśmy pozostali w niewiedzy, a tym bardziej, abyśmy pozostali w błędzie! Gdyby Bogu było to obojętne, to nie otrzymalibyście nawet Biblii… On chce, abyśmy Go poznali, i dlatego udziela nam Swego świętego Ducha („gdy przyjdzie Duch Święty, wprowadzi was we wszelką prawdę” (Jan 16,13). – Tragiczny błąd popełnia ten, kto lekceważy Jego wpływ i zatwardza swe serce!

Zwróćcie uwagę, co Jezus mówi w Mt 12,31:

  • Dlatego mówię wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będzie ludziom przebaczone, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu nie będzie ludziom przebaczone.”

Ileż to razy słyszeliście ten werset, rzucony wam prosto w twarz z powodu tego, w co wierzycie, z komentarzem: <Bluźnisz Duchowi Świętemu! Nie wierzysz, że jest On trzecią osobą bóstwa! To jest bluźnierstwo!>

A co naprawdę oznaczają te słowa?

Chcę przywołać przypadek, który ma związek z tym wersetem.

Nadmieniłem już o tym nieco wcześniej. To jest przypadek ap. Pawła.

Sam Paweł mówi, że wcześniej był bluźniercą, ale potem dostąpił miłosierdzia:

  • I natychmiast opadły z oczu jego jakby łuski i przejrzał, wstał i został ochrzczony. A gdy zjadł, odzyskał siły. I Saul przebywał przez kilka dni z uczniami, którzy byli w Damaszku. I zaraz w synagogach zaczął głosić Chrystusa, że On jest Synem Bożym.” (DzAp 9,19.20).

  • Dzięki składam temu, który mnie wzmocnił, Chrystusowi Jezusowi, Panu naszemu, za to, że mnie uznał za godnego zaufania, zleciwszy mi tę służbę. Mnie, który przedtem byłem bluźniercą, prześladowcą i gnębicielem, ale dostąpiłem miłosierdzia, bo czyniłem to nieświadomie, w niewierze…” (1 Tym 1,13; );

Co spowodowało, że Szaweł z niewierzącego i bluźniercy, zmienił się w Pawła – oddanego sługę Jezusa Chrystusa, zwiastującego Żydom, że jest On Synem Boga?

Oczywiście, to było działanie i wpływ Ducha Bożego. – Chrystus objawił się mu na drodze do Damaszku, a potem w okresie trzech dni, gdy był niewidomy, prawda o tym, kim jest Mesjasz dotarła do jego serca i umysłu.

Jak myślicie, co w tych dniach działo się w umyśle Szawła?

Wszystkie te wersety, które przecież wcześniej także znał, zobaczył w nowym świetle.

Doświadczyliście kiedyś tego?… Zwykle doświadcza się tego po zaakceptowaniu prawdy – zgadza się?… To właśnie przydarzyło się Szawłowi.

I jeśli początkowo odrzucał przekonanie, że Jezus Chrystus jest Synem Boga, to później przyjął tę prawdę całym sercem, Pan Bóg mu wybaczył bluźnierstwo, a potem użył go do „zwiastowania w synagogach Jezusa, że On jest Synem Bożym” (DzAp 9,20)!

Tak więc Szaweł pozytywnie odpowiedział na wpływ Ducha Bożego.

I jest to zgodne ze słowami Jezusa, że każdy rodzaj grzechu i bluźnierstwa może zostać przebaczony – nawet zaprzeczanie Synostwu Chrystusa może być przebaczone!

A wiecie, w jakim przypadku grzech ten i bluźnierstwo nie może być wybaczone?

Dzieje się tak w sytuacji, gdy Duch Boży objawia ci, że Jezus Chrystus jest naturalnym jednorodzonym Synem Boga, a ty zaprzeczasz tej prawdzie i konsekwentnie ją odrzucasz!

Zamykasz swoje serce przed wpływem Ducha Bożego, który przekonałby cię o tym, co napisał Jan, że Jezus Chrystus jest Synem żywego Boga!

Tak czyniąc grzeszysz i bluźnisz przeciwko Duchowi!

Twoja postawa powoduje, że Pan Bóg nie może cię zmienić i nie jest w stanie ukształtować twego umysłu i serca, jako że brak ci upamiętania i skruchy – wciąż i nadal odrzucasz i przeciwstawiasz się prawdzie.

Pamiętajcie: Odrzucenie przekonania, które Duch Prawdy wnosi do waszego umysłu i serca, jest grzechem i bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu!

(Dokończenie nastąpi)