„Święty?…” „Apostolski?…”

image_pdfimage_print

Do dwudziestego roku życia byłem rzymsko-katolikiem.

Nic dziwnego – taki przekazano mi światopogląd, takie wychowanie odebrałem w domu rodzinnym, tak przez lata kształtowało mnie otoczenie, i tego przez kolejne lata uczyli mnie księża – w kościele i w szkole, gdzie wtedy (początek lat 50.) odbywały się lekcje religii.

Ale od dnia, w którym przyjaciel Taty przyniósł do naszego domu Pismo Święte, zaczęły nam się otwierać oczy na to, czym naprawdę jest <jedyny, prawdziwy, katolicki kościół>…

To znaczy, najpierw było zaskoczenie i niedowierzanie, a potem coraz większy… szok!

Bo to, czego o Bogu i drodze zbawienia dowiadywaliśmy się z Biblii, miało się nijak do znanej nam religijnej, duchowej i organizacyjnej rzeczywistości rzymskiego katolicyzmu…

Chcę w tym cyklu artykułów opisać drogę, którą przeszedłem, zanim dojrzałem do tego, by o tej sprawie pisać tak stanowczo, jak to czynię w tekście, który tutaj zamieszczam jako pierwszy:

ŚWIĘTY?…”

APOSTOLSKI?…”

Wiadomości i korespondencje nadsyłane z Watykanu i dotyczące kościoła rzymskokatolickiego, zazwyczaj zaczynają się od słów:

  • Jak ogłosił rzecznik Stolicy Apostolskiej, Ojciec Święty, Jan Paweł II, uda się w kolejną pielgrzymkę…”

  • Odkąd na stolicy Piotrowej zasiadł Polak…”

  • W stolicy Apostolskiej odbyło się posiedzenie…”

  • Do Stolicy Apostolskiej z całego świata napływają tłumy młodzieży…”

  • Podczas modlitwy na Anioł Pański Ojciec Święty udzielił licznie zebranym na Placu św. Piotra, swego Apostolskiego błogosławieństwa…”

Słuchający tych wiadomości telewidzowie i radiosłuchacze, podobnie jak czytelnicy prasy, nie mają pojęcia, jakiej manipulacji są poddani. A autorzy audycji, reportaży i artykułów raczej rzadko zdają sobie sprawę z faktu, że sami zmanipulowani, są zarazem narzędziami tej manipulacji. Raz uruchomiony proces trwa, a nad jego przebiegiem od stuleci czuwają hierarchowie kościelni, kościelni historycy i wysługujący się rzymskiemu kościołowi ludzie pióra i mikrofonu. Ich to zasługą jest, że niemal wszyscy wokół nas – wierzący i niewierzący – mają zakodowane, że kościół rzymskokatolicki jest „święty”, „apostolski”, zaś kolejni papieże zasiadają oczywiście na „stolicy Piotrowej”. Tą samą techniką koduje się w społecznej świadomości hasła, że papieże to „namiestnicy Chrystusowi”, że kościół rzymskokatolicki „został założony przez Jezusa Chrystusa”, a wszelkie decyzje „Nauczycielskiego Urzędu Kościoła”, kierowanego przez „nieomylnego” papieża (który równocześnie jest „najwyższym autorytetem moralnym”!), są wiążące dla chrześcijan. I aż dziw bierze, że nikomu nie przychodzi na myśl, aby te hasła zweryfikować. A tymczasem rzeczywistość jest całkowicie odmienna. Mówiąc najkrócej:

  • Kościół rzymskokatolicki nie został założony przez Jezusa Chrystusa ani Apostołów! Jezus Chrystus założył Swój Kościół w I wieku, zaś o powstaniu katolicyzmu możemy mówić dopiero począwszy do wieku IV (z kolei za twórcę rzymskiego zorganizowanego systemu kościelnego powszechnie uważany jest Leon I – 440-461). To w wieku IV, w wyniku wielu dramatycznych wydarzeń i zmian jakie miały miejsce w chrześcijaństwie – zwłaszcza po porzuceniu nauczania biblijnego w wielu podstawowych sprawach – Kościół przestał być Chrystusowym, a stał się katolickim, czyli powszechnym.

  • Nie jest Apostolskim, ani co do nauki, ani co do struktury, ani pod żadnym innym względem! Rzymski katolicyzm przejął z pierwotnego, chrześcijańskiego Kościoła tylko nazwę i niektóre terminy, które funkcjonują w nim zaledwie jako hasła – slogany wyprane z pierwotnej treści i znaczenia. Natomiast odrzucił naukę Chrystusa i Apostołów, sprofanował Ofiarę Zbawiciela, ustanawiając w jej miejsce rytuał mszalny! Jest także winien zmiany Dziesięciorga Bożych Przykazań, wprowadzając totalne bałwochwalstwo polegające na czczeniu złotych i srebrnych, kamiennych i drewnianych, kartonowych i gipsowych bożków! Jego papieże przywłaszczyli sobie boską cześć, zagarniając m. in. tytuł „Ojciec Święty”, zastrzeżony wyłącznie Najwyższemu (Mt 23,9)!

Do tego rzymski katolicyzm jest strukturą hierarchiczną, na czele której – jako władca absolutny – stoi papież! Jego <poddani>, hierarchowie niższego szczebla, są z kolei panami swoich <poddanych>, czyli duchownych niższego szczebla, których obowiązuje absolutne posłuszeństwo decyzjom przełożonych.

Jest więc rzymski katolicyzm – niezależnie od swych deklaracji i oficjalnej tytulatury –strukturą wybitnie świecką, co ujawnia porównanie z prostą nauką Jezusa Chrystusa: „Ale Jezus, przywoławszy ich, rzekł: Wiecie, że książęta narodów nadużywają swej władzy nad nimi, a ich możni rządzą nimi samowolnie. Nie tak ma być między wami; ale ktokolwiek by chciał między wami być wielki, niech będzie sługą waszym. I ktokolwiek by chciał być między wami pierwszy, niech będzie sługą waszym. Podobnie jak Syn Człowieczy nie przyszedł aby mu służono, lecz aby służył i oddał życie swoje na okup za wielu” (Mt 20,25-28)!

  • Rzym (Watykan) nigdy nie był stolicą Apostołów! W Piśmie Świętym czytamy, że centrum chrześcijaństwa w sposób naturalny stała się Jerozolima, gdzie działał, zmarł i zmartwychwstał Pan Jezus Chrystus, oraz gdzie żyli i działali Apostołowie.

Natomiast Rzym był stolicą Imperium Romanum, zaś od I wieku po Chrystusie duchowo stał się „stolicą szatana” (por. Obj 2,13), gdyż tam – za sprawą greckiego króla Attalosa III i cezarów – przeniesiono z Pergamonu (starożytnego ośrodka praktyk tajemnych) centrum okultyzmu, magii i czarnoksięstwa!

Wprawdzie pod koniec swego życia, w Rzymie działał i tam zmarł ap. Paweł, ale fakt ten nie może być argumentem na rzecz Rzymu, jako <stolicy apostolskiej>, bo wszak inni apostołowie ponieśli męczeńską śmierć w innych miastach – np. ap. Jakub został zabity w Jerozolimie (DzAp 12,1.2).

  • Ap. Piotr nie był papieżem, nie był w Rzymie, a samo papiestwo jest tworem ludzkim! Jezus Chrystus nie ustanowił żadnego człowieka Opoką Swego Kościoła. Tylko On sam, jako Syn Boży i bezgrzeszny Syn Człowieczy-Mesjasz, stał się Fundamentem naszej wiary i naszego zbawienia: Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus (1 Kor 3,11). Teolodzy rzymskokatoliccy dobrze o tym wiedzą, ale aby zachować pozór, że <Piotr jest Opoką Kościoła>, posunęli się nawet do sfałszowania słów Jezusa Chrystusa zapisanych w Mt 16,18! 1)

Rzymski katolicyzm nie buduje na Piśmie Świętym, ani na uczciwych studiach historyków, ale na legendzie i <pobożnych życzeniach> swoich hierarchów i fanatycznych wyznawców. Legenda o pobycie ap. Piotra w Rzymie nigdy nie znalazła oparcia w faktach (w Polsce do jej utwierdzenia przyczynił się walnie Henryk Sienkiewicz w swoim słynnym dziele Quo vadis? – ale wszak fikcja literacka zdolnego autora nie ma mocy sprawczej, i nie jest w stanie podważyć wymowy faktów)! 2)

Stolicą zachodniego katolicyzmu Rzym stał się nie ze względu na ap. Piotra, ale w wyniku bezwzględnej rywalizacji biskupów, którzy po kilku wiekach zażartych sporów i walk o wpływy, zaszczyty i bogactwa, rozdrapali między siebie chrześcijaństwo i ustalili strefy wpływów. Tyle tylko, że wszystko to nie miało i nie ma nic wspólnego z prawdziwym Kościołem Chrystusowym!

  • Papiestwo – jako system historycznie uwikłany w ciężkie zbrodnie, zainteresowany ziemską władzą i zaszczytami, zachłanny na dobra materialne i chroniący przestępców – nie było i nie może być autorytetem moralnym, a samozwańczy <namiestnicy>, którzy od XIX wieku (rok 1870) przypisują sobie atrybut <nieomylności>, ciężko błądzili i błądzą wobec Boga i ludzkości.

Historia papiestwa i życiorysy poszczególnych papieży dostarczają aż nadto dowodów na poparcie tej surowej oceny. Były okresy, gdy na tronie papieskim zasiadali mordercy i ludzie zwyrodniali, a najwyższym urzędem kościelnym rządziły sztylet i trucizna. To także papiestwo jest odpowiedzialne za ciężkie zbrodnie popełniane w historii na Żydach, a także na biblijnych chrześcijanach, którzy chcieli żyć zgodnie z nauką Chrystusa i Apostołów! Trybunały inkwizycyjne i płonące stosy są aż nadto dobitnym dowodem tego!

Papieże grzeszyli i nadal grzeszą pychą, czego jaskrawym przykładem jest Pius IX, który w 1870 roku wymusił na I Soborze Watykańskim dekret o <nieomylności> papieskiej. I właśnie tego człowieka, którego dodatkowo obciąża nienawiść i represje wobec Żydów, papież Polak – ku zgorszeniu całego świata – ogłosił <błogosławionym>! Bez wątpienia po to, by w nieodległej perspektywie uczynić go <świętym>…

Przypisy:

  1. Tekst Mt 16,18 jest mocno osadzony w kontekście, w którym powinien być odczytywany i wyjaśniany. Tym, którego wyznał ap. Piotr, był „Jezus Chrystus, Syn Boga Żywego”, i to właśnie On jest „Petra” – Opoką Kościoła Kościoła. Z kolei Szymona, syna Jonasza, Jezus Chrystus nazywa tutaj „Piotrem” (greckie petros) – to jest jednym z <kamieni>, z których zbudowany jest Kościół Boży (por. 1 Ptr 2,1-8).

  2. Na kościele w Wadowicach wisi tablica ku czci Henryka Sienkiewicza, ze znamiennym tekstem: „Henrykowi Sienkiewiczowi, wiernemu synowi Kościoła i Ojczyzny – Katolicki Związek Polek”. Godne zauważenia jest rozstawienie akcentów: (1) Kościół, (2) Ojczyzna. – A gdzie Pan Bóg i Prawda Jego Słowa?… I gdzie prawda historyczna?…

Biblia 58