Spotkałem go w Bytomiu. Najpierw podszedł do młodego małżeństwa z maleństwem w wózku. To było dwa metry ode mnie, więc nie mogłem nie słyszeć.
-
Państwo zwrócą uwagę na tę książeczkę. To bardzo ciekawe i bardzo ważne. Ciekawa lektura na upalne dni…
-
A co to jest?
-
Reinkarnacja. O tym, że na ziemi żyjemy wielokrotnie i w różnych wcieleniach. To niezwykle fascynujące, i ważne. Między innymi chodzi o to, by nie krzywdzić żadnych stworzeń, bo to mogą być nasi bliscy…”
-
O, a ile to kosztuje?
-
Nic. Nic nie kosztuje. Prosimy tylko o wsparcie dla naszego ruchu. Co łaska.
Podali mu jakiś banknot. Podziękował, uśmiechnął się, i widząc moje spojrzenie, zwrócił się bezpośrednio z pytaniem:
-
A pan? Czy pan interesuje się tymi sprawami? Może i pan przeczyta.
-
Owszem, interesuję się sprawami duchowymi. Jestem chrześcijaninem i jestem przeciwko temu, co pan reprezentuje…
-
Ja też jestem chrześcijaninem! Ale to przecież…
-
Pan się uważa za chrześcijanina? Jak pan więc godzi swoje chrześcijaństwo z ideami, jakie pan głosi, i z bogami, których proponuje pan ludziom?
-
Nie rozumiem. Dlaczego to ma się nie zgadzać? Czyż wszyscy nie zwracamy się do tego samego Boga?
Patrzyłem w jego otwartą twarz, w jasne, uśmiechnięte życzliwie oczy. Miałem wrażenie, że on naprawdę nie rozumie, o czym mówię i dlaczego się go <czepiam>.
Uśmiechnąłem się ciepło.
-
Nie rozumie pan. A więc zacznijmy od początku. Zapytam wprost: Kim jest dla pana Jezus Chrystus?
-
No… jest Bogiem… Synem Bożym. Jest jednym z wielu wcieleń bóstwa…
-
Jednym z wcieleń… A więc nie jest kimś wyjątkowym? Nie jest jedynym Zbawicielem, jedyną Drogą, jedyną Prawdą, i jedyną Nadzieją i Gwarancję życia wiecznego?
-
No nie… a właściwie tak, ale… Bóg występuje przecież pod wieloma imionami – Jezus Chrystus to tylko jedno z nich, inne to Budda, Kryszna…
-
I dlatego właśnie pytam, jak pan to godzi z Pismem Świętym i chrześcijaństwem, z wiarą w Jedynego Boga i jedynego Zbawiciela? I w jedno zbawcze imię, które jest ponad wszystkie imiona – w Jezusa Chrystusa?…
-
… Wie pan… to wszystko wyjaśniają księgi, które rozpowszechniamy. Pismo Święte nie jest jedynym źródłem wiedzy o życiu duchowym!
-
No właśnie. To, co pan mówi dowodzi, że nie jest pan chrześcijaninem. Tak, jak ta książeczka o reinkarnacji, którą pan rozpowszechnia! Czy zna pan naukę Nowego Testamentu, że „postanowiono ludziom raz umrzeć, a potem sąd” (Hbr 9,27), i nauczanie ap. Pawła, że jedyną nadzieją wierzących jest zmartwychwstanie (1 Kor 15,12-19)?…
Rozmawialiśmy jeszcze dłuższą chwilę. Coraz bardziej tracił początkową pewność siebie i wyraźnie chciał zakończyć rozmowę. ..
Gdy odchodził z tym swoim plecakiem pełnym kolorowych książeczek, patrzyłem w jego stronę. Na końcu ulicy znów się zatrzymał, a po chwili podał komuś książkę. Pomyślałem: Mój Boże, takie biedne, zagubione młode życie!… I spotyka podobnych sobie – zagubionych i zdezorientowanych, których sprowadza na manowce… A gdy „ślepy prowadzi ślepego” – dokąd zajdą?…
Panie Boże, daj nam mądrość, cierpliwość i siłę, by być światłem w ciemnościach i świadkami Twojej świętej Prawdy!