Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości co do tego, że dwie ostatnie „CZASZE GNIEWU BOŻEGO” wylane na świat (Obj 16,12-21), zakończą doczesną historię ludzkości!
Bo kiedy „trzy nieczyste duchy, jakby żaby”, (tj. „duchy demonów, które idą do królów całego świata, aby ich zgromadzić na wojnę w ów wielki dzień Boga Wszechmogącego”) skończą swą złowieszczą misję – potężne armie świata, z całym arsenałem zniszczenia, będą już zebrane „na miejscu, które po hebrajsku nazywa się Armagedon”(Obj 16,16)!
W tym momencie już tylko krok będzie dzielić świat od zagłady:
-
„[…] I zgromadził ich na miejscu, które po hebrajsku nazywa się Armagedon. A siódmy [anioł] wylał czaszę swoją w powietrze; i rozległ się ze świątyni od tronu donośny głos mówiący: <STAŁO SIĘ>. I nastąpiły błyskawice i donośne grzmoty, i wielkie trzęsienie zmieni, jakiego nie było, odkąd człowiek istnieje na ziemi; tak potężne było to trzęsienie. I rozpadło się wielkie miasto na trzy części, i legły w gruzach miasta narodów. I wspomniano przed Bogiem o wielkim Babilonie, że należy mu dać kielich wina zapalczywego gniewu Bożego. I znikły wszystkie wyspy i gór już nie było. I spadły z nieba na ludzi ogromne cetnarowe kawały gradu; a ludzie bluźnili Boga z powodu plagi gradu, gdyż plaga ta była bardzo wielka” (Obj 15,16-21).
Pismo mówi, że gdy „siódma czasza” gniewu Bożego zostanie wylana „na powietrze”, w niebiańskich obszarach rozlegnie się donośny, płynący od Tronu Bożego głos, który obwieści całemu Uniwersum: „STAŁO SIĘ!”.
Mówiąc inaczej: Skończył się Wiek Ewangelii; Skończył się Czas Bożej Łaski; Przeminęła szansa zbawienia; „STAŁO SIĘ” – a więc wypełniły się wszystkie prorocze zapowiedzi! Nadeszła godzina odpłaty.
Czym jest (wylana na powietrze) „siódma czasza gniewu Bożego”?
W tekście Biblii termin „powietrze”, oznacza powietrze morowe, zaraźliwe; a także mór, wiatr, zarazę.
Pierwsza biblijna wzmianka o <powietrzu>, które niesie zarazę i śmierć, znajduje się w 2 Mjż 9, 3.15; por.5 Mjż 28,21; 3 Mjż 26,25; 2 Sam 24,13; a kontekst wskazuje, że może to być albo zaraza dopuszczona przez Boga (por. Ps 78,50), albo wręcz przez Niego zesłana (por. 5 Mjż 28,21).
Natomiast kontekst całego rozdziału szesnastego Apokalipsy stwierdza jednoznacznie, że – jak każda opisana tam „czasza” – także „czasza siódma”, jest ZESŁANĄ PRZEZ BOGA ZARAZĄ, która w dniach ostatecznych dotknie cały glob ziemski i doprowadzi do nieobliczalnych konsekwencji!
I nie są to jedynie konsekwencje zdrowotne, jako że KORONAWIRUS – który sprowadza ciężką chorobę, skazuje na potworne cierpienie i uśmierca setki tysięcy, ma ogromny wpływ na gospodarkę, ekonomię i politykę całego świata!
Jest zrozumiałe, że w zaistniałej sytuacji, do walki z koronawirusem oddelegowano najwybitniejszych naukowców, dysponujących najwyższej klasy aparaturą i sprzętem, a w świetnie wyposażonych laboratoriach, setki i tysiące badaczy pracuje w dzień i noc, by poznać naturę i zasady działania wirusa – by przygotować skuteczne lekarstwo…
Niestety, jest to zadanie wybitnie trudne; dość powiedzieć, że – mimo, iż dysponują tak wielkim potencjałem – badacze zakładają, że lekarstwo na tę zarazę może powstać za rok… lub dwa…
Pośród trudności, jakie piętrzą się przed nimi jest między innymi fakt, że badany wirus dość szybko mutuje, co sprawia, iż na chwilę obecną koronawirus <chiński>, różni się już od koronawirusa, który zaatakował Stany Zjednoczone; a odmienne cechy posiada także wirus atakujący państwa europejskie.
A to oznacza, że naukowcy są już zmuszeni myśleć o przygotowywaniu nie tylko szczepionki – ale kilku różniących się między sobą szczepionek!
W tym kontekście ważne jest też pytanie o antygeny, znajdujące się w krwi ozdrowieńców. Niestety, wyniki przeprowadzanych dotąd badań, nie nastrajają optymistycznie!
Na dodatek, wirus zaskakuje badaczy nieznanymi wcześniej właściwościami – na przykład gdy w kolejnej <odsłonie> w sposób szczególny atakuje różne – jakby wybierane przez jakiś inteligentny mechanizm – osoby i grupy ludzkie (np. starców, niektóre grupy etniczne, osoby w przedziale 40-50 lat, a ostatnio dzieci)… Ktoś powiedział, że wygląda to tak, jakby przed kolejnymi atakami zaraza się „dozbrajała”, by znów zaskoczyć swoje ofiary!
Trudno się więc dziwić, że w tej sytuacji powstało wiele teorii spiskowych, których autorzy twierdzą, iż COVID-19 jest narzędziem i elementem wojny biologicznej i ekonomicznej, czy wręcz wielopoziomowego globalnego konfliktu… A niektórzy twierdzą wprost, że rozpoczęła się już III Wojna Światowa, zaś koronowirus jako jej ważny element, ma najpierw doprowadzić do radykalnej redukcji ludzkiej populacji!
Jest wciąż kwestią otwartą, jak długo <COVID 19> będzie zarażać i zabijać miliony ludzi! Niestety, także tutaj nie ma żadnych wiarygodnych prognoz – co tworzy ogromne napięcie, stres i… STRACH!
W tym kontekście warta odnotowania jest wypowiedź. polskiego generała Grzegorza Gieleraka, dyrektora Wojskowego Instytutu Medycznego, zdaniem którego „z pierwszego uderzenia chińskiego koronawirusza, powinniśmy wyjść w maju/czerwcu”. Natomiast „przed jesienią należy przeprowadzić masowe testy na nosicielstwo, bo drugi rzut epidemii – jesienią i zimą – zbiera zwykle większe śmiertelne żniwo. Tak było z epidemią grypy „hiszpanki” w latach 1918-1920”.
Nie uspokajają także statystyki (zwłaszcza, że wg licznych opinii, są one bardzo zaniżone)!
Najnowsza, opublikowana w dniu 22 kwietnia 2020 roku, informuje, że na ten dzień w Polsce :potwierdzonych zakażeń było 11.273; ozdrowień 2126; a zmarły 524 osoby; zaś na świecie: potwierdzono 29 mln zarażeń 29 mln.; 817 tysięcy ozdrowień; a zmarło 203 tys. osób. To – przypominam – a statystyka sprzed pięciu dni (piszę to 27 kwietnia); dziś liczby te (w każdej z rubryk) znacznie wzrosły i będą wciąż wzrastać, bo przecież do końca PIERWSZEGO RZUTU pandemii jest jeszcze pewien czas, a DRUGI RZUT tej zarazy – jak zapowiadają lekarze – zbierze jeszcze większe żniwo!… A ja zapytam jeszcze o liczbę tych rzutów…?!
COVID-19 niszczy niemal wszystko!
Napisałem powyżej, że konsekwencje zdrowotne nie są jedynymi jakie za sprawą koronawirusa zagrażają obecnie światu. Owszem, zaraza ta w sposób oczywisty skupia na sobie uwagę świata, jako że wciąż jeszcze nie ma na nią lekarstwa, a śmierć z jej powodu budzi lęk.
Ale nie tylko to.
Współcześnie, gdy uwaga i wysiłki służby zdrowia koncentrują się na walce z CIVIT-19, z pola widzenia jakby znikły inne ciężkie choroby, powodujące różnorakie powikłania i śmierć w męczarniach… Na nieokreślony czas przesuwane są zaplanowane wcześniej , konieczne dla zdrowia i życia terminy operacji i zabiegów… W konsekwencji, mimo poświęcenia i ciężkiej pracy personelu medycznego, wielu chorych nie otrzyma nigdy pomocy… Tym bardziej, że wyczerpują się, już wcześniej niewystarczające zasoby finansowe!
COVIT-19 zdemolował niemal każdą dziedzinę ludzkiej aktywności, pozbawiając ludzi pracy i zarobkowania! – Zatrzymał pracę w wielkich korporacjach i fabrykach, a nawet małych warsztatach, kooperujących z większymi przedsiębiorstwami! – Uziemił lotnictwo, handel i zablokował turystykę…
Kilkanaście tygodni wystarczyło, by się przekonać, że niewidoczny dla nieuzbrojonego ludzkiego oka maleńki wirus, jest w stanie pozamykać nas wszystkich w domach i zakładach… że zablokuje całe rodziny w ciasnych mieszkaniach, skąd – pozbawieni świeżego powietrza i bezpośredniego kontaktu z zielonymi drzewami i trawą, będziemy oglądać świat przez szyby okienne, odcięci od powiewu wiatru płynącego od pól i lasów!… A gdy już pozwoli nam wyjść na chwilę, by w pobliskim sklepie kupić chleb i mleko, wcześniej zakuta nas w niewygodne i irytujące maseczki i nie przepuszczające powietrze rękawice (na dodatek zmoczone jakimś niemiłym płynem)! Tak uzbrojeni możemy wyjść na chwilę na ulicę, koniecznie jednak z zachowaniem dwumetrowej odległości od siebie… Ten, kto o tym zapomni, powinien być gotowy na mandat, który sięga połowy emerytury, albo – jeśli „przestępca” trafi na stanowczego policjanta – w wysokości 30 emerytur!
Kto i jak długo to zniesie?…
Czy przypuścilibyście wcześniej, że nasz gwarny, nieokiełznany świat, w ciągu dwóch, trzech tygodni przycichnie, skurczy i zapadnie się w sobie, a po ruchliwych kiedyś, wypełnionych tłumami ulicach, będą spiesznie przemykać pojedynczy przechodnie…? Zobaczcie, jak niewiele trzeba, by doszło do tak głębokich zmian!
Koronawirus zabija podstępnie i cicho, ale…
Nadejście „siódmej plagi” zostało w niebie ogłoszone oficjalnie i głośno: „A siódmy [anioł] wylał czaszę swoją w powietrze; i rozległ się ze świątyni od tronu donośny głos mówiący: <Stało się! >...” (Obj 16,17). .
Natomiast na Ziemię, COVIT-19 – jeśli to on rozpoczyna „siódmą plagę” – spłynął znienacka, niepostrzeżenie i cicho… Za to, nie zwlekając, szybko zabrał się do działania! Widać to po skutkach, jakie są udziałem ludzkości w tak krótkim przecież, liczonym wciąż zaledwie w tygodniach czasie!
Owszem, wkrótce pojawiły się również stłumione odgłosy – jęki cierpiących i umierających na zarazę, oraz narzekanie i płacz osieroconych!
A jednak nie są to jedyne odgłosy, jakie tu na Ziemi towarzyszą „siódmej pladze”. W księdze Objawienia napisano bowiem, że podczas gdy słowa „Stało się!” brzmieć jeszcze będą donośnie w niebiańskiej przestrzeni, na Ziemi dojdzie do straszliwego i ostatecznego kataklizmu!
-
„[…] nastąpiły błyskawice i donośne grzmoty, i wielkie trzęsienie zmieni, jakiego nie było, odkąd człowiek istnieje na ziemi; tak potężne było to trzęsienie. I rozpadło się wielkie miasto na trzy części, i legły w gruzach miasta narodów. I wspomniano przed Bogiem o wielkim Babilonie, że należy mu dać kielich wina zapalczywego gniewu Bożego. I znikły wszystkie wyspy i gór już nie było. I spadły z nieba na ludzi ogromne cetnarowe kawały gradu; a ludzie bluźnili Boga z powodu plagi gradu, gdyż plaga ta była bardzo wielka”.
Nie ulega wątpliwości, że są to odgłosy wojny nuklearnej – która spowoduje nieodwracalne zmiany na Ziemi, dokona zagłady bezbożnych i zdemoluje powierzchnię planety!
Podobny opis – występujący w tym samym kontekście – znajduje się w szóstym rozdziale Apokalipsy:
-
„[…] I niebo znikło, jak niknie zwój, który się zwija, a wszystkie góry i wyspy ruszone zostały z miejsc swoich. I wszyscy królowie ziemi i możnowładcy, i wodzowie, i bogacze, i wszyscy niewolnicy, i wolni ukryli się w jaskiniach i w skałach górskich. I mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem Tego, który siedzi na tronie. I przed gniewem Baranka, albowiem nastał wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać?” (Obj 6,14-17).
Oczywiście, nie znamy szczegółów. Tak, jak nie wiemy ze stuprocentową pewnością, że to, czego teraz doświadczamy, jest już TYM, do czego ostatecznie zmierza świat!…
Ale przytoczony powyżej cytat (w połączeniu z Obj 16,18-21) wskazuje, że koszmarne warunki, jakie za sprawą koronowirusa są już obecne i pustoszą Ziemię, w jakimś momencie uświadomią pozostawionemu „za zamkniętymi drzwiami” bezbożnemu światu (por. Mt 25,1-12), że „siódma czasza” – to Armagedon!
Podkreślę raz jeszcze, w jakiej sytuacji znaleźliśmy się za sprawą koronowirusa:
-
COVIT-19 rujnuje nam zdrowie i odbiera życie, a rabując spokój i pozbawiając osobistej wolności, czyni nas więźniami we własnych domach! Obserwacja skutków tej zarazy, odziera nas z życiowego optymizmu, a ryzyko kolejnych mutacji, podraża i opóźnia wynalezienie skutecznej i niedrogiej – by mogła być ogólnie dostępna – szczepionki!
-
Stan pandemii i koniecznej ze względu na zaraźliwość wirusa kwarantanny, nie tylko zmusza do ogromnych nakładów na ratowanie życia i opiekę zdrowotną, ale też – co gorsza – eliminuje zdrową część społeczeństwa z aktywności zawodowej, pogrążając miliony osób w bezczynności i frustracji!
-
Nie ma wątpliwości, że w bliskiej perspektywie koronawirus spowoduje niedostatek i sprowadzi głód, jako że przeciętnych, pozbawionych zasobów i ledwo <wiążących koniec z końcem> ludzi, nie będzie stać ani na żywność ani na comiesięczne opłaty, nie mówiąc już o innych niezbędnych potrzebach, zwłaszcza lekarstwach!
Niewiele potrzeba, by ta napięta, niebezpieczna i konfliktogenna sytuacja, w krótkim czasie doprowadziła do ogólnoświatowego konfliktu, którego już nic nie powstrzyma…
Jeszcze dwa zdania:
-
Nikt z ludzi nie jest w stanie bez ryzyka pomyłki STWIERDZIĆ, że nękający obecnie ludzkość koronawirus, to „siódma czasza” gniewu Bożego, która – zgodnie z zapowiedzią Pisma Świętego – ma zostać wylana na świat;
-
Ale jeśli jednak TAK WŁAŚNIE JEST¸ to należy sobie uświadomić, że pozostało nam już bardzo mało czasu!
SK