„Albowiem tak Bóg umiłował świat,
że Syna swego jednorodzonego dał,
aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął,
ale miał żywot wieczny.” (Jan 3,16).
Mówiąc o Bożym Planie Zbawienia, myślimy o tym wszystkim, co uczynił i co wciąż czyni Najwyższy, „Bóg i Zbawiciel nasz” (1 Tym 2,3), by uratować grzeszny i nieszczęśliwy rodzaj ludzki ze szpon szatana i śmierci. To Jego działanie, choć realizuje się w naszym ziemskim (teraźniejszym) czasie, sięga także poza nasz ziemski czas – zarówno w przeszłość, jak i w przyszłość. W przeszłość, gdyż Ten, który nas zbawił przez ofiarowanie Siebie samego, Jezus Chrystus, „Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (Jan 1,29), został na to „przeznaczony przed założeniem świata” (1 Ptr 1,20); w przyszłość, gdyż dzięki Jego Ofierze, lud Boży odziedziczy Wieczność, która rozpocznie się wtedy, gdy ziemski czas przeminie, a Najwyższy oświadczy: „Oto wszystko nowym czynię…” (Obj 21,5).
Poznając Boży Plan Zbawienia świata, jesteśmy zdumieni geniuszem Stwórcy i mądrością Jego Planu – genialną prostotą Zasady Zbawienia! Ale też do głębi przejmuje nas nieogarniona w swej wielkości i mocy miłość Najwyższego. I Jego determinacja, której świadectwem jest postanowienie, by dla ratowania upadłej ludzkości, oddać Swego jednorodzonego Syna! Ta, podjęta przed założeniem świata decyzja, zapoczątkowała serię zbawczych wydarzeń, w centrum których jest Osoba Jezusa Chrystusa.
Boży Plan Zbawienia wymagał, aby Syn Boży poprzez Wcielenie, stał się <Synem Człowieczym>, uczestnikiem człowieczej natury, by stanął na miejscu naszego praojca Adama, i jako <Drugi Adam> (1 Kor 15,45.47), zwyciężył grzech w ciele (Rz 8,3)! W ten sposób dowiódł, że <Pierwszy Adam> nie musiał zgrzeszyć, a człowiek mógł się oprzeć kuszeniu diabła! To na zawsze rozstrzygnęło niepokojący wielu ludzi dylemat, czy nasi prarodzice mogli się skutecznie oprzeć grzechowi, i pozwala odrzucić wszelkie oskarżenia wnoszone w tej sprawie przeciwko Najwyższemu!
Jako zwycięzca grzechu, Jezus Chrystus był tym samym wolny od jego następstwa – śmierci! Bo wszak śmierć jest zapłatą za grzech (Rz 6,23), a „On grzechu nie popełnił, ani nie znaleziono zdrady w ustach jego” (1 Ptr 2,22). Jednak On, realizując Plan Ojca, ałożył ofiarę ze Swego życia – oddał je za nas! W naszym zastępstwie, obarczony naszymi grzechami (Iz 53,6; 1 Ptr 2,24), umarł w męce na Golgocie. Wszystko po to, by na wieki nie musieli umrzeć prawdziwi winowajcy – my wszyscy! W tym momencie dla każdego grzesznika otwarły się Drzwi Bożej Łaski!
Oto Dobra Nowina – Ewangelia Zbawienia, którą ponieśli w świat apostołowie Jezusa Chrystusa, a po nich kolejne pokolenia dzieci Bożych, nauczając, że każdy, kto wiarą przyjmie Zbawiciela i w Jego imieniu wyzna Bogu swoje winy, zostanie usprawiedliwiony i oczyszczony – wolny od winy i kary, niezależnie od tego, jak wielkie były wcześniej jego grzechy (DzAp 10,43; 1 Ptr 1,18.19)!
Zbawczy czyn Jezusa Chrystusa, przyniósł ludzkości kolejne Boże dobrodziejstwo – dar Ducha Świętego, który porusza serca i prowadzi grzeszników do Zbawiciela (Jan 16,7-11). Tenże Duch daje naśladowcom Zbawiciela pewność przynależności do Boga (Rz 8,14-17), i udziela mądrości i siły do prowadzenia czystego, uświęconego życia (Gal 5,16).
Jaką cenę zapłacił Syn Boży za nasze zbawienie? Jak ogromne było Jego poświęcenie, gdy przeszedł na świat, i jak wielka determinacja i konsekwencja w walce przeciwko grzechowi?
– Zastanawiając się nad tym, nie powinniśmy zapominać o jeszcze jednej, niezwykle ważnej okoliczności, o ryzyku, jakim obarczona była misja Jezusa Chrystusa! Bo gdyby On popełnił jakikolwiek grzech (nawet jeden jedyny grzech!), zgodnie z podstawową zasadą Bożej sprawiedliwości stanowiącej, że „zapłatą za grzech jest śmierć” (Rz 6,23) – musiałby umrzeć jako grzesznik! To byłby kres wszystkiego – dla Niego i dla całej ludzkości!…