„Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie mnie odtąd, aż powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie”. (Mt 23,39).
Powyższe słowa Jezusa Chrystusa są czasami traktowane jako proroctwo o nawróceniu się Żydów w specjalnie dla nich ustanowionym czasie łaski. W komentarzu do tych słów, w Biblii Tysiąclecia czytamy:
-
„Żydzi tak powiedzą przy końcu świata. Inni odnoszą to do powszechnego nawrócenia Żydów”1). W niektórych interpretacjach powyższy werset bywa też łączony ze słowami Pana Jezusa zapisanymi w Ewangelii Mateusza 26,64: „… Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego siedzącego na prawicy mocy Bożej i przychodzącego w obłokach nieba”.
Jeden z autorów pisze:
-
„Tysiąclecie będzie okresem, gdy po światowym „interregnum” rozpocznie się panowanie Tego, który już blisko dwa tysiące lat temu przyszedł jako Król (Łk 1,32.33), ale został odrzucony, a na krzyżu, do którego został przybity, ku ogólnemu zmartwieniu Jego wrogów przybito napis w trzech językach świata: JEZUS NAZAREŃSKI KRÓL ŻYDOWSKI. W ten sposób chciano obwieścić światu, że od tej chwili Izrael pozostał bez króla; nie dlatego, że król zdradził swój naród, lecz że naród odrzucił swego króla (por. 1 Sam 8,7). Ale taki stan nie miał trwać zawsze, na co wskazują słowa Jezusa, które wypowiedział żegnając Jerozolimę: „Nie ujrzycie mnie odtąd, aż mi powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim” (Mt 23,39). Nie było to pożegnanie na zawsze! […] W czasie Wielkiego Ucisku część Izraela (dwa plemiona – Juda i Beniamin) powrócą do Palestyny, a reszta narodu powróci z diaspory na początku Tysiąclecia. Oczyszczony i nawrócony Izrael przyjmie Chrystusa jako swego Mesjasza i rozpocznie się nowy okres dziejów: okres Nowego Izraela” 2)
Czy przytoczone interpretacje są uzasadnione?
Poszukując prawidłowej odpowiedzi w tej sprawie, należy pamiętać o kilku podstawowych dla sprawy faktach:
-
Słowa Jezusa są cytatem z Ps 118,26. Były one – jak pisze W. Barclay w swym komentarzu do Mt 21,9 – pozdrowieniem, jakim zwyczajowo witano pielgrzymów przybywających do Jerozolimy na święto Paschy. Nie muszą zatem wskazywać ani na koniec historii świata, ani na nawrócenie Żydów w czasie szczególnej łaski. Po prostu one o tym nie mówią!
-
Jeśli słowa Pana Jezusa miałyby się odnosić (jak to sugeruje komentarz BT) do końca świata, lub powszechnego nawrócenia Żydów, należałoby przyjąć, że od chwili gdy Jezus wypowiedział te słowa, Żydzi już nigdy więcej Go nie zobaczyli (bo: „Nie ujrzycie mnie odtąd, aż powiecie…”). Tymczasem Żydzi jeszcze wielokrotnie widzieli Jezusa od tamtego dnia (por. Mt. 26,6.47.55.59.68; 27,15-28,39-49). Wydaje się, że kwestia ta jest podstawowa dla zrozumienia naszego tekstu.
-
Istnieją także istotne wątpliwości co do tego, czy należy z sobą łączyć werset Mt 23,39 i werset Mt 26,64. Brak wystarczającego uzasadnienia dla takiego połączenia. W Mt 26,64 czytamy: „Tak, ja nim jestem. Ale powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego na obłokach niebieskich”. Jeśli w wersecie Mt 23,39 Pan Jezus zapowiada, że jakaś grupa Żydów w pewnym momencie spotka Go, przyjmie i powita jako Bożego Posłańca, to werset drugi (odwołujący się do sceny opisanej w proroctwie Daniela 7,13.14) zawiera informację o Jego wywyższeniu przez Ojca (por. Mt 28,18), oraz zapowiada sąd nad Jego przeciwnikami w chwili, gdy pojawi się na Ziemi jako Sędzia (por. Mt 25,31-46).
-
Zgodnie ze słowami Pana Jezusa z Mt 24,14 Ewangelia zbawienia będzie zwiastowana wszystkim narodom, aż do końca świata („… i wtedy nadejdzie koniec”). Zapamiętajmy to: Koniec – a nie nowy początek, czy nowy okres łaski dla narodu izraelskiego! Jest to jednoznaczny argument popierający pogląd, że jeśli Żydzi chcą być zbawieni, muszą przyjść do Boga i uznać Jezusa Chrystusa za Mesjasza w Wieku Ewangelii; później będzie już za późno! Warto też odnotować, że jeśli gdziekolwiek Pismo opisuje kolejność nawracania się narodów, to Żydów stawia na pierwszym, zaś pogan na drugim miejscu. Taka kolejność wynika zarówno ze słów Jezusa, zapisanych w dziejach Apostolskich 1,8 („… i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”), jak i ze słów ap. Pawła z Listu do Rzymian (1,16), gdzie czytamy, że Ewangelia Chrystusowa jest „mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka”. Kolejność tę potwierdza też status Żydów, których Pismo Święte nazywa „pierwocinami” w wielkim dziele Ewangelii (por. Obj 7,1-9; 14,1-7).
Słowa Pana Jezusa Chrystusa z Mt 23,39, którym przypisuje się sens eschatologiczny, mają inne, proste, logiczne i przekonywające wyjaśnienie. Bo spójrzmy na okoliczności, w których zostały wypowiedziane:
-
W 23. rozdziale swojej Ewangelii, Mateusz opisuje prawdopodobnie przedostatni już pobyt Jezusa w Jerozolimie. Mówił wtedy z goryczą o zakłamanej pobożności przywódców narodu, o zbrodniach, jakich w historii Izraela dopuścili się ich ojcowie i w końcu oni sami (w. 1-35), i ubolewał nad losem, jaki sobie w ten sposób gotują (w. 36.37). Na zakończenie powiedział im, że po raz kolejny pojawi się wtedy, gdy w Jerozolimie rozlegnie się wołanie: „Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim” (w. 39). A potem odszedł.
-
Jednak musiał powrócić, bo jako prorok nie mógł zginąć poza Jerozolimą (Łk 13,33). A Jego powrót był wspaniałym wydarzeniem, które miało zwrócić uwagę całej Jerozolimy. Wjechał tam na osiołku, budząc euforię wśród zebranych tłumów, przybyłych do miasta na święto. Tłumy słały Mu pod nogi swoje szaty i gałązki palmowe, a wokół rozlegało się odwieczne pozdrowienie pielgrzymów z Psalmu 118,26 mające zarazem sens mesjanistyczny: „Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie” (por. Mt 21,1-11; Łk 19,28-40).
-
Ta manifestacja była bardzo potrzebna. Dotąd Jezus występował jako Nauczyciel, Cudotwórca, i Dobroczyńca ludzi, ale teraz wystąpił jako Król. Tym razem nie uchylał się przed objawieniem Siebie, gdyż tego wymagało Jego posłannictwo oraz spełnienie się proroctwa Zachariasza 9,9. Zgromadzone tłumy przyjęły Go wtedy jako Posłańca Boga, bowiem nie tylko przywitały Go słowami Psalmu Pielgrzymów (Ps 118), ale także – wołając „Hosanna” („Wybaw teraz!”) – uznały w Nim Mesjasza!
-
Faryzeusze i uczeni w Piśmie, do których wcześniej Jezus skierował Swoje słowa (Mt 23,39), byli świadkami tego wydarzenia, i usiłowali przeciwdziałać entuzjazmowi tłumów. Jezus jednak poparł ten entuzjazm (Mt 21,15-17).
Przeciwnicy takiego zrozumienia tekstu Mt 23,39 argumentują, że triumfalny wjazd do Jerozolimy został przez Mateusza opisany w rozdziale 21., a zatem poprzedza słowa Jezusa z rozdziału 23. To jednak wątły argument. Nie można opierać chronologii wydarzeń z życia Jezusa na chronologii narracji u Mateusza. Bo Ewangelia nie jest ani stenogramem słów i nauk Jezusa, ani nie jest kronikarskim zapisem wydarzeń z Jego życia, ujmującym wszystkie wydarzenia w ich chronologicznym porządku. Jest natomiast usystematyzowanym pod względem tematycznym, zbiorem czynów i mów Chrystusa. Dla przykładu: przypowieść o talentach umieszczona u Mateusza w 25,13-30, (a więc po „rozdziale znaków” jakim jest 24. rozdział), w Ewangelii Łukasza znajduje się w rozdziale 19. (tam „rozdział znaków” to 21 rozdział). I co ciekawe, zapowiedź spotkania w dniu, gdy Żydzi powiedzą: „Błogosławiony, który przybywa w imieniu Pańskim” została przez Łukasza zapisana w rozdziale 13. werset 35., zaś uroczysty wjazd do Jerozolimy został opisany w rozdziale 19.!
Zaprezentowany powyżej sposób argumentacji, polegający na poszukiwaniu prostego, naturalnego sensu słów Pana Jezusa, sprawdził się również w związku z tekstem Mt 16,28: „Zaprawdę powiadam wam, że są wśród stojących tutaj tacy, którzy nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w Królestwie swoim”.
Także te słowa niektórzy odczytują jako zapowiedź, że jakaś grupa osób spośród słuchaczy Jezusa zostanie zachowana przy życiu aż do powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa. Inni stwierdzają po prostu, że słów tych nie rozumieją, a jeszcze inni traktują je jako „dowód”, że Jezus nie jest Tym, za kogo się podawał, a Pismo Święte błądzi…
W rzeczywistości słowa te znalazły swe spełnienie krótko potem, gdy Pan zabrał trzech spośród Swoich uczniów na Górę Przemienienia, aby tam mogli zobaczyć Jego chwałę i blask przyszłego Królestwa. Tak rozumieją to liczni komentatorzy biblijni, a redaktorzy szeregu wydań Biblii fragment ten zaopatrzyli śródtytułem: „Królestwo Boże w Miniaturze”. A przemawia za tym także fakt, że u wszystkich autorów ewangelii synoptycznych (Mateusza, Marka i Łukasza) słowa Pana Jezusa bezpośrednio poprzedzają wydarzenia na Górze Przemienienia – por. Mt 16,28-17,1-5; Mk 9,1-7; Łk 9,27-35.
(c.d.n.)
Przypisy:
1). Patrz: BT, wyd. III popr. s.1150
2). H. Turkanik, dz.cyt., s. 143.144