Rozdział 12
Słowo Boże nie ukrywa, że moc szatana, mimo iż jest on przegranym buntownikiem, wciąż jeszcze jest wielka.
Czasami mamy trudności ze zrozumieniem tego. Podobnie nie zawsze potrafimy zrozumieć, dlaczego po zwycięstwie Jezusa Chrystusa, diabeł wciąż jeszcze jest „władcą tego świata” (Jan 14,30). Ale znane fakty nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że Stwórca walczy z nim według określonych zasad, że niezależnie od kłamstw i oszustw, podstępów i nieuczciwości księcia ciemności, Pan Bóg postępuje zawsze zgodnie ze Swoim <Kodeksem Honorowym>, konsekwentnie zmierzając do całkowitego objawienia i ostatecznego zniszczenia „ojca kłamstwa” i jego demonów. I to jest naturalne; Władca Sprawiedliwy, musi postępować sprawiedliwie. – „I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na nim siedział, nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy” (Obj 19,11)
Nienawiść i podstępy szatana
Książę ciemności wie, że od chwili gdy Pan Jezus Chrystus umarł i zmartwychwstał, odnosząc zwycięstwo nad grzechem i śmiercią, ziemskie zegary odliczają czas do jego egzekucji w „jeziorze ognistym”. I stąd jego wściekłość, jak napisano w Księdze: „… biada mieszkającym na ziemi i morzu, gdyż zstąpił do was diabeł pałający wielkim ogniem, bo wie, że czasu ma niewiele”(Obj 12,12).
Jednego nie można zarzucić szatanowi – lenistwa! Więcej nawet, zdumiewa jego aktywność oraz aktywność jego widzialnych i niewidzialnych sług i popleczników!
Jako biblijnie wierzący chrześcijanie mamy pamiętać nie tylko o wciąż wielkiej, niebezpiecznej i aktywnej mocy diabła, który walczy z tymi, którzy przestrzegają przykazań Bożych i trwają przy świadectwie o Jezusie Chrystusie (Obj 12,17), ale wiedzieć także o tym, że jest on przegranym władcą świata, a jego pogromcą jest Pan Jezus Chrystus! Każdemu, kto tego nie wie, lub o tym zapomina, grożą dwa niebezpieczeństwa: (1) pierwsze polega na nie docenieniu mocy diabła i jego demonów; (2) zaś drugie na przecenieniu ich możliwości i siły.
Obraz szatana, jaki kreślą pisarze nowotestamentowi, nie pozostawia złudzeń co do zagrażającego ludziom, w tym także biblijnym chrześcijanom, niebezpieczeństwa zwiedzenia. Apostołowie przekazali nam ważne informacje o naszym zaprzysiężonym wrogu.
O jego złości:
-
„… biada mieszkającym n ziemi i morzu, gdyż zstąpił do was diabeł pałający wielkim gniewem, bo wie, że czasu ma niewiele”; „I zawrzał smok gniewem na niewiastę i odszedł, aby podjąć walkę z resztą jej potomstwa, które strzeże przykazań Bożych i trwa przy świadectwie o Jezusie” (Obj 12,12.17);
-
„Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik was diabeł chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć” (1 Ptr 5,8);
-
„Gdyż bój toczymy nie z krwią i ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich” (Ef 6,12).
O metodach zwodzenia, zwłaszcza poprzez pozostające na jego usługach osoby i potęgi ziemskie:
-
„Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat. Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest. Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść i teraz już jest na świecie. Wy z Boga jesteście, dzieci i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który w was jest większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie” (1 Jan 4,1-4);
-
„I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki” (2 Kor 11,14.15);
-
„Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można zwieść i wybranych” (Mt 24,24);
-
„Szymonie. Szymonie, oto szatan wyprosił sobie, że was przesiać jak pszenicę…” (Łk 22,31);
-
„Obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi” (2 Kor 11,3);
-
„Aby nas szatan nie podszedł; jego zamysły bowiem są nam dobrze znane”. (2 Kor 2,11);
-
„A zwierzę, które widziałem, było podobne do pantery, a nogi jego jak u niedźwiedzia, a paszcza jego jak paszcza lwa. I przekazał mu smok siłę swoją i tron swój i wielką moc” (Obj 13,2).
O ludziach, którzy ulegają szatanowi:
-
„A jeśli nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych, którzy idą na zatracenie, dla niewiernych, których umysły zaślepił bóg tego świata, aby nie olśnił ich blask Ewangelii chwały Chrystusa, który jest obrazem Boga” (2 Kor 4,3.4 BT);
-
„… działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i cudów, z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia” (2 Tes 2,9.10).
Z niebezpieczeństwa tego musimy sobie w pełni zdawać sprawę! I chociaż błędem byłoby wpadać w kompleks <oblężonej twierdzy>, to nie powinniśmy się także usypiać złudnym poczuciem bezpieczeństwa. Znana jest prawda, że najłatwiej jest podejść i zwyciężyć nieprzygotowanych.
Ostrzeżenie to jest szczególnie ważne ze względu na pewne teologiczne koncepcje, które przyjmują, że w Wieku Ewangelii szatan jest związany i nie może zwodzić dzieci Bożych. Jest to nie tylko błąd teologiczny, lecz przede wszystkim niebezpieczne zwiedzenie o tragicznych skutkach praktycznych! Ma ono związek z głoszoną w niektórych kręgach chrześcijańskich zasadą „Raz zbawiony – na zawsze zbawiony”! – Ale tego nie nauczał Jezus Chrystus ani apostołowie.
Kolejnym zwiedzeniem jest pogląd, że szatan i demony w ogóle nie istnieją, a biblijny „szatan” jest jedynie personifikacją zła. W myśl tych poglądów, nie ma szatana i demonów – to mieszkające w nas zło jest „diabłem” i „szatanem”:
-
”Słowa <szatan> i <diabeł> użyte są w przenośni, aby opisać naturalne grzeszne tendencje w nas […] Jest to nasz główny <szatan> czyli przeciwnik. Są one również uosobione i właśnie takie uosobienie można nazwać <diabłem> – naszym wrogiem – oszczercą prawdy. Takim właśnie jest nasze naturalne wnętrze <diabeł>…” (Duncan Heaster, Osnowy Biblii, s. 209).
Nietrudno zauważyć, że mimo przepaści jaka dzieli te dwa poglądy, w jednym są całkowicie zgodne – obydwa głoszą, że duchowości i zbawieniu człowieka wierzącego nie zagraża dziś żadna zewnętrzna potęga zła, ale że człowiek zagraża sobie jedynie sam. Jak to ktoś powiedział, „dziś wierzącego nie zwodzi szatan, ale wyłącznie własny zły charakter”… Ale biblijna nauka jest inna:
-
„W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i potężnej mocy Jego. Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz nadziemskimi władzami, że zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich” (Ef 6,10-12);
-
„I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze. W których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych” (Ef 2,1.2);
-
„Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć” (1 Ptr 5,8);
-
„Aby was szatan nie podszedł; jego zamysły bowiem są nam dobrze znane” ( 2 Kor 2,11).
Szatan jest wrogiem pokonanym przez śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa Chrystusa! I chociaż wciąż jeszcze jest groźny i niebezpieczny, jako wierzący możemy się mu skutecznie przeciwstawić. Warunkiem jest zachowanie czujności i zjednoczenie się z Chrystusem, który jest pogromcą diabła i udziela mocy do zwycięskiej walki. Wiemy także, że zbliża się chwila, kiedy diabeł i jego demony zostaną ostatecznie unicestwione, bo „Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi…” (Rz 16,20):
-
„Kto popełnia grzech, z diabła jest, gdyż diabeł od początku grzeszy, A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła szatańskie” (1 Jan 3,8);
-
„[Bóg] Rozbroił nadziemskie władze i zwierzchności i wystawił je na pokaz, odniósłszy w Nim [Chrystusie] triumf nad nimi” (Kol 2,15).
Zwycięstwo wierzącego
Każdy, kto wierzy i trwa w łączności z Bogiem, może zwyciężać jeśli tylko „przywdzieje całą zbroję Bożą”, a w walce będzie się stosować do Bożych wskazówek:
-
„Dlatego weźcie całą zbroję Bożą abyście moglistawićopór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się. Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości. I obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju. A przede wszystkim weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego.
Weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże. W każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły w Duchu i tak czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętych” (Ef 6,13-18);
-
„Trzeźwymi bądźcie, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć” (1 Ptr 5,8);
-
„Czuwajcie i módlcie się, abyście nie popadli w pokuszenie; duch wprawdzie jest ochotny, ale ciało mdłe” (Mt 26,41);
-
„Nie dawajcie diabłu przystępu” (Ef 4,27);
-
„Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was” (Jak 4,7).
Mimo to, że szatan, chcąc oszukać wierzących, potrafi się przemienić w „anioła światłości” (por. 2 Kor 11,14), jako lud Boży, mądry mądrością Chrystusową, potrafimy rozpoznać oszustwo. Potrafimy także, odziani w moc Najwyższego i posiadając władzę pochodzącą od Niego, zniechęcić do siebie i ostatecznie odpędzić szatana i jego demony. Świadomość tego jest mobilizująca. Josh McDowell i Steward Don pisząc o tym, przytaczają sugestywny przykład:
* „Gdy studiujesz Stary Testament, widzisz, że ludzie zaangażowanibyli w ciągłą walkę z szatanem i toczyli wiele bitew duchowych. Gdy studiujesz życie Chrystusa i Pawła oraz innych apostołów, widzisz ciągłą walkę duchową. Chrześcijanie w dzisiejszych czasach również stają wobec bitew duchowych. […] Kiedyś mieszkałem w Argentynie. Buenos Aires drugie co do wielkości miasto świata na półkuli zachodniej, posiada sześć linii metra, jedną z najdłuższych ulic świata; dwadzieścia pięć pąsów ruchu, o szerokości niemal trzech budynków. Jedna z ulic nazywa się Corente, co oznacza strumień. Jest to ciągły strumień ruchu ulicznego – czasami uznawany żartobliwie za najdłuższy parking świata. Na jednym ze skrzyżowań panuje tak intensywny ruch, że niemal jedynym sposobem przekroczenia go jest wyznanie wszystkich grzechów, upewnienie się, że jesteś napełniony Duchem Świętym, powierzenie swego życia Panu i ruszenie na pełnym gazie do przodu! Pewnego dnia, gdy podjechaliśmy na to skrzyżowanie, zobaczyliśmy coś zdumiewającego. Na środku skrzyżowania znajdowało się podwyższenie, na którym stał umundurowany policjant. Około dwudziestu z nas czekało na rogu, by przejechać przez skrzyżowanie. Nagle on zagwizdał i podniósł rękę. Gdy podnosił rękę, wszystkie samochody z piskiem zatrzymywały się. Używając całej swej osobistej mocy nie mógłby zatrzymać ani jednego z nich, ale on miał coś o wiele lepszego: reprezentował władzę policji! Pędzące samochody i piesi uznawali tę władzę” (s. 164.165).
Cytowani autorzy zwracają w tym miejscu uwagę na teksty z Listu do Efezjan 1,19-23, w których opisane są wydarzenia, jakie miały miejsce w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, i znamienne słowa, które zostały użyte w tym fragmencie:
* „Pierwsze „przemożny ogrom Jego mocy”, w języku greckim do dynamis, od którego pochodzi nasze słowo <dynamit>, następne słowo „działanie” – energios, od którego pochodzi nasze <energia>. Trzecie słowo to, „siła” – krautos, co oznacza <okazywać siłę>; i w końcu „potęga”, czyli esquai – <wielkie nagromadzenie mocy>. Te cztery słowa oznaczają, że u podstaw wydarzeń opisanych w Liście do Efezjan 1,19-23 znajdują się największe dzieła Boże opisane w Piśmie – większe nawet od stworzenia. Ta wielka demonstracja mocy Boga obejmowała zmartwychwstanie Jezusa, jego wstąpienie do nieba i posadzenie po prawicy Ojca. „Po rozbrojeniu zwierzchności i władz, jawnie wystawił je na widowisko, powódłszy je dzięki Niemu w triumfie” (Kol 2,15). Szatan został pokonany i rozbrojony. Cała demonstracja mocy Boga w zmartwychwstaniu Jezusa, jego wniebowstąpieniu i posadzeniu po prawicy Ojca, była dla ciebie i dla mnie – żebyśmy teraz mogli mieć zwycięstwo nad szatanem. Źródło naszej władzy nad szatanem jest zakorzenione w Bogu i Jego mocy”. (s.165.166).
Nasi Pomocnicy
W walce z szatanem i demonami mamy potężnych Pomocników. Niewidzialni Boży Posłańcy, Aniołowie, ochraniają nas i wspierają. „Anioł Pański zakłada obóz wokół tych, którzy się Go boją, i ratuje ich” (Ps 34,8)! Jak kiedyś strzegli Elizeusza (por. 2 Krl 6,17), jak gotowi byli uwolnić Jezusa Chrystusa (por. Mt 26,53), tak w potrzebie posyłani są do nas: „Czy nie są oni wszyscy służebnymi duchami, posyłanymi do pełnienia służby gwoli tych, którzy mają dostąpić zbawienia?”(Hbr 1,14)! „Jakże promieniejącymi i wspaniałymi muszą być aniołowie, przebywający stale w Obecności Wszechmocnego, którego szatą jest światłość!” – zachwyca się autor jednego z anonimowych opracowań poświęconych Aniołom.
Jakaś część światła i wspaniałości tronu Najwyższego otacza Aniołów, gdy odwiedzają nasz świat. W związku z narodzeniem Pana Jezusa napisano np. „I anioł Pański stanął przy nich, a chwała Pańska zewsząd ich oświeciła”. Podobnie było wówczas, gdy Anioł Boży stanął przy grobie Chrystusa: „A oblicze jego było jak błyskawica, a szata jego biała jak śnieg. A strażnicy zadrżeli przed nim ze strachu i stali się jak nieżywi” (Mt 28,2-4).
Również Anioł, który ukazał się Janowi na wyspie Patmos i był jego przewodnikiem, jaśniał wielką wspaniałością – tak wielką, że w pewnej chwili apostoł upadł mu do nóg, by się pokłonić – za co jednak został upomniany, aby tego nie czynił (Obj 22,8.9). Moc i potęgę Aniołów Bożych opiewał Psalmista: „Błogosławcie Jahwe, wszyscy jego aniołowie, pełni mocy bohaterowie, wykonujący jego rozkazy” (Ps 103,20 BT).
Wyobrażenie o mocy, jaką dysponują Aniołowie Boży, daje nam opis z 2. Królewskiej rozdziale dziewiętnastym. Potężny król asyryjski, Sancheryb, przyciągnął z wielkim wojskiem przeciwko pobożnemu królowi Ezechiaszowi, z zamiarem zdobycia Jerozolimy. Wcześniej, liczna, bitna i doświadczona w wielu wojnach armia asyryjska pokonała armie wielu królów, a dlatego Sancherybowi wydawało się, że garstka Żydów będzie dlań łatwą zdobyczą. Król Ezechiasz stawił czoła najeźdźcy, a ten zelżył go i zelżył Boga Izraela, chełpiąc się, że nie będzie On w stanie wybawić Jerozolimy z jego ręki.
Ale Jahwe postanowił okazać Swą moc na bezbożnym królu: „Tejże nocy wyszedł anioł Jahwe i pobił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi, I oto wszyscy ci byli martwymi ciałami rano, kiedy trzeba było wstawać” (2 Krl 19,35 BT).
Zdumiewającą i budzącą zachwyt jest szybkość ich ruchów. Prorok Ezechiel opisując Cherubów („istoty żywe, które noszą tron Boży”) napisał: „A żywe istoty biegały tam i z powrotem jak błyskawice!” (Ezech 1,14). Przykład ich szybkości znajdujemy w związku z Danielem, gdy w odpowiedzi na modlitwę proroka, Anioł Gabriel natychmiast przybył do niego: „A gdy jeszcze mówiłem, modliłem się i wyznawałem… Gdy więc jeszcze mówiłem i modliłem się, oto nagle w czasie ofiary wieczornej przyleciał do mnie ów mąż, Gabriel… Przybył i rzekł do mnie: Danielu, oto wyszedłem, aby dać ci jasne zrozumienie. Gdy zacząłeś zanosić błaganie, wyszło słowo, a ja przyszedłem, aby ci je oznajmić” (Dan 9,20-23).
Boży Aniołowie panują także nad żywiołami. Gdy król Nabuchodonozor, opanowany wściekłością polecił rozpalić do czerwoności piec, do którego postanowił wtrącić niepokornych Izraelitów, Anioł Pański zstąpił i otoczył niepalną zasłoną wiernych Bogu młodzieńców. Wywołało to zdumienie króla: „… Oto ja widzę czterech mężów chodzących wolno w środku ognia, a wygląd czwartej osoby podobny jest do anioła” (Dan 3,25). Kiedy młodzieńcy wyszli z pieca, wszyscy wokół spostrzegli, „że ogień nie ogarnął ciała ich i włos z ich głowy nie był spalony, a ich odzienia nie były zniszczone ani też swąd ognia ich nie przeniknął”(Dan 3,28)!
Podobna interwencja Anioła Bożego spowodowała, że wygłodniałe lwy nie wyrządziły żadnej krzywdy prorokowi Danielowi, który za sprawą zazdrosnych dygnitarzy został wrzucony do lwiej jamy: „Mój Bóg posłał swojego anioła, by zamknął paszcze lwów, tak, że mi nie zaszkodziły…”(Dan 6,23)! Także ap. Piotr został uwolniony z kajdanów, które nagle opadły z jego rąk i nóg, i w cudowny sposób wyprowadzony przez Anioła z więzienia w przeddzień egzekucji (DzAp 12,1-11).
Tacy oto potężni bohaterowie są ochroną ludu Bożego. Te wspaniałe i święte istoty posyła Bóg, aby nas posilały i strzegły w zmaganiach z mocami piekła.
Pogromcy szatana
Boży Aniołowie panują nie tylko nad ludźmi i żywiołami – Pan Bóg posyła ich również do boju przeciwko szatanowi, i także w tej walce są oni zwycięzcami. Biblia ujawnia, że do generalnej rozprawy z diabłem i jego aniołami doszło po zwycięstwie i wniebowstąpieniu Jezusa Chrystusa; wtedy te upadłe istoty zostały ostatecznie i bezpowrotnie usunięte z nieba:
-
„I wybuchła walka w niebie: Michał i aniołowie jego stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego. Lecz nie przemógł i nie było już dla nich miejsca w niebie. I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie” (Obj 12,7-9).
W tamtym momencie Aniołowie na zawsze uwolnili niebiosa od diabła i jego demonów!
Odtąd walka toczy się wyłącznie na Ziemi, która nie bez głębokiego uzasadnienia nazwana została Planetą Buntu. I właśnie tutaj zło zostanie na zawsze unicestwione.
Zakończenie
Szatan wie, że pozostało mu już niewiele czasu. Dlatego z tym większą zaciekłością walczy przeciwko ludziom w ogóle, a ludowi Bożemu w szczególności. Wie doskonale, że w dniu powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa i zabrania zbawionych do „Domu Ojca” (Jan 14,1-3), utraci na zawsze możliwość jakiegokolwiek oddziaływania na ich życie. Wie także, że w dniu tym – w wyniku totalnej zagłady, która będzie wynikiem wojny Armagedonu, zginą wszyscy bezbożni, a Ziemia powróci do stanu pierwotnego chaosu; na tej martwej planecie szatan i jego demony pozostaną uwięzieni na okres „tysiąca lat” (Obj 6,14-17; 16,16-21; 20,1-3).
Potem nadejdzie chwila, gdy dopełni się los księcia ciemności i jego upadłych aniołów, a wraz z nimi wszelkiej nieprawości – „gdy się dopełni tysiąc lat”, nadejdzie czas zmartwychwstania niesprawiedliwych i Sądu Ostatecznego. Wtedy raz jeszcze, na krótki moment, szatanowi uda się zapanować nad niesprawiedliwymi:
-
„A gdy się dopełni tysiąc lat, wypuszczony zostanie szatan z więzienia swego. I wyjdzie, by zwieść narody, które są na czterech krańcach ziemi, Goga i Magoga i zgromadzić je do boju; a liczba ich jak piasek morski. I ruszyli na ziemię jak długa i szeroka, i otoczyli obóz świętych i miastoumiłowane, I spadł z niebaogień, i pochłonął ich” (Obj, 20,7-9).
Nadzieja, że nadejdzie czas, gdy sprawca wszelkiego zła, szatan, zostanie zniszczony, że ustanie wszelka nieprawość i zatriumfuje wieczna sprawiedliwość, była i jest kosztowną nadzieją dzieci Bożych! W alegorycznej pieśni „O królu babilońskim”, która zdaniem niektórych teologów, w wielu wątkach odnosi się także do losu upadłego Lucyfera, znalazły się słowa:
-
„… O, jakże nadszedł kres ciemięzcy! Jak ustała jego zuchwałość!
Połamał Jahwe laskę złoczyńców i berło panujących, co smagało narody zajadle nieustannymi ciosami, co rządziło ludami z wściekłością, prześladując je bez miłosierdzia.
Cała ziemia odetchnęła uspokojona, szaleje z radości. Nawet cyprysy mają uciechę z ciebie i cedry libańskie: <Odkąd powalony leżysz, drwale nie wychodzą na nas>.
Podziemny Szeol poruszył się przez ciebie, na zapowiedź twego przybycia; dla ciebie obudził cienie zmarłych, wszystkich wielmożów ziemi; kazał powstać z tronów wszystkim królom narodów. Wszyscy oni zabierają głos, by ci powiedzieć: <Ty również padłeś bezsilny jak i my, stałeś się do nas podobny! Do Szeolu strącony twój przepych i dźwięk twoich harf. Robactwo twoim posłaniem, robactwo też twoim przykryciem>.
Jakże to spadłeś z niebios, Jaśniejący, Synu Jutrzenki? Jakże runąłeś na ziemię, ty, który podbijałeś narody? Ty, który mówiłeś w swym sercu: <Wstąpię na niebiosa; powyżej gwiazd Bożych postawię mój tron. Zasiądę na Górze Obrad, na krańcach północy. Wstąpię na szczyty obłoków, podobny będę do Najwyższego>.
Jak to? Strąconyś do Szeolu na samo dno Otchłani…” (Iz 14,4-15 BT)
Zapowiadając ostateczne zniszczenie szatana i wszelkiego zła, ap. Piotr pisał: „A on dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną” (2 Ptr 3,10).
Tragiczny obraz: płonąca planeta Ziemia!
Niestety, taka jest nieuchronna konsekwencja grzechu, gdyż „zapłatą za grzech jest śmierć…” (Rz 6,23)!
-
To przecież tutaj przyjęło się, i w końcu – po zrzuceniu szatana z nieba – ostatecznie zlokalizowane zostało zło całego wszechświata.
-
Tutaj święci ono swoje triumfy, gdy ludzie podążając za zgubnymi skłonnościami krzywdzą się wzajemnie i <piją grzech jak wodę>, gdy parają się okultystycznymi praktykami, wchodząc w kontakt z demonami.
-
Dlatego napisano, że w „jeziorze ognia i siarki” udział mieć będą zarówno „niewierzący i skalani, zabójcy i wszetecznicy, bałwochwalcy i kłamcy”, jak i „czarownicy” (Obj 21,8). Wszyscy oni zostaną ukarani „śmiercią drugą” – wiecznym zatraceniem; „Poniosą oni karę; zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego. Gdy przyjdzie w owym dniu, aby być uwielbionym wśród świętych swoich i podziwianym przez wszystkich, którzy uwierzyli…” (2 Tes 1,9.10)!
-
Kres istnienia zła i samej Ziemi odnotował ap. Jan gdy w Apokalipsie napisał: „Potem ujrzałem wielki biały tron i na nim Zasiadającego, od którego oblicza uciekła ziemia i niebo, a miejsca dla nich nie znaleziono” (20,11 BT)!
Potem nastanie inna Rzeczywistość
Dla świętych – nieskalanych i odzianych w nieśmiertelność – Pan Bóg przygotował na wieczne mieszkanie Nową Ziemię. Opis tej, jakże odmiennej, Nowej Rzeczywistości, ap. Jan zamknął w słowach:
-
„I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma.
I Miasto Święte – Jeruzalem Nowe – ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża.
I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: „Oto przybytek Boga z ludźmi; i zamieszka z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie <BOGIEM Z NIMI>.
I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już nie będzie, ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły.
I rzekł Siedzący na tronie: <Oto czynię wszystko nowe> I mówi: <Napisz: Słowa te są wiarygodne i prawdziwe>.
I rzekł mi: <Stało się, Jam jest Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia. Zwycięzca to odziedziczy, i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem>…” . (Obj 21,1-7 BT).
Jeżeli pragniesz, aby ta obietnica spełniła się także dla Ciebie, już dziś szukaj Boga: „Szukajcie Pana, dopóki można Go znaleźć, wzywajcie go, dopóki jest blisko. Niech niezbożny porzuci swoją drogę, a przestępca swoje zamysły, i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował, do naszego Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu”. (Iż 55,6.7)!
A dla Ciebie, który nieszczęśliwie – z głupoty lub braku orientacji – zabrnąłeś w nieczyste, okultystyczne praktyki, popadając w uzależnienie od demonów, mam poselstwo nadziei od Jezusa Chrystusa, który przed dwoma tysiącami lat, napełniony Duchem Świętym, „chodził czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła, bo Bóg był z nim” (DzAp 10,38).
Ten Jezus Chrystus, obecnie Król Chwały, „zasiadający na prawicy majestatu” (Hbr 1,3), jest „Ten sam wczoraj, dziś, i na wieki” (Hbr 13,8) – i tylko On może Cię uwolnić! Ale, aby się tak stało, musisz Mu zawierzyć całym sercem i poprosić o ratunek. – „A tego, który do mnie przyjdzie, nie wyrzucę precz” (Jan 6,37) – obiecał Zbawiciel.
SK