W księdze proroka Daniela 9,24-27 znajdujemy proroctwo o siedemdziesięciu tygodniach„, wyznaczonych dla narodu izraelskiego:
-
„Siedemdziesiąt tygodni wyznaczono twojemu ludowi i twojemu miastu świętemu, aż dopełni się zbrodnia, przypieczętowany będzie grzech i zmazana wina, i przywrócona będzie wieczna sprawiedliwość, i potwierdzi się widzenie i prorok, i Najświętsze będzie namaszczone” (w. 24).
Rodzą się pytania:
-
Jak długi to okres, i kiedy się rozpoczął?
-
Jakie historyczne wydarzenia zostały tu przepowiedziane?
-
Co miało się wtedy wydarzyć w Izraelu?
-
Czy ma to jakikolwiek związek z naszymi czasami?
Na każde z tych czterech pytań, uważny Czytelnik znajdzie prostą odpowiedź analizując cały dwuczęściowy artykuł, jaki zamieszczam poniżej.
Najpierw jednak chcę zwrócić uwagę na pytanie czwarte: <Czy ma to jakikolwiek związek z naszymi czasami>?
Odpowiedź wyrażę w dwóch stwierdzeniach:
Stwierdzenie pierwsze: Wskazany fragment księgi Daniela (9,24-27), nie ma żadnego bezpośredniego związku z naszymi dniami, jako że wskazane w nim OSOBY i zapowiedziane WYDARZENIA, obejmują okres ostatnich czterech stuleci przed narodzeniem Jezusa Chrystusa, sięgając połowy pierwszego stulecia nowej ery.
Stwierdzenie drugie: Istnieje pewien specyficzny związek proroczego okresu „siedemdziesięciu tygodni” z naszymi dniami – ale jest to związek wyimaginowany, zrodzony w umysłach ludzi, którzy chcąc zrealizować zlecone przez papiestwo zadanie – nie cofnęli się przed nadużyciem i manipulacją!
O jaką manipulację chodzi?
Ze względu na to, iż sprawą tą zamierzam zająć się szczegółowo w drugiej części artykułu, tutaj ograniczę się do stwierdzenia, że chodzi o ustalenie, kim jest przedstawiony w Piśmie Świętym ANTYCHRYST (w proroctwie Daniela 7,8.21.25.26 nazywany „małym rogiem”; w Drugim Liście do Tesaloniczan r. 2,1-12 – „człowiekiem niegodziwości, synem zatracenia. Przeciwnikiem, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci, a nawet zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga”), a w Apokalipsie 13,14-17 „posągiem zwierzęcia” [albo w innych przekładach Pisma – „obrazem bestii”]).
Ze wskazanych powyżej, odczytywanych w kontekście wersetów Pisma Świętego (czytaj także: 1 Jana 2,18-22) wynika, że antychrystem nie jest pojedynczy człowiek, ale jest nim system religijny. Jak zauważa Jonatan Dunkel, który tej sprawie poświęcił wiele uwagi:
-
W historii świata znajdujemy tylko jedną instytucję odpowiadającą wszystkim wymienionym w Biblii cechom antychrysta. […] Pogląd, że antychrystem jest średniowieczny system papieski utrzymywali najwybitniejsi teolodzy na przestrzeni dziejów (np. Kalwin, Luter, Zwinglii, Melanchton, Cranmer, Tyndale, Knox, Bengel, Wesley, Whitefield, Spurgeon, Lloyd-Jones). Takiego samego zdania był też Izaak Newton, który spędził kilkadziesiąt lat życia badając proroctwa biblijne (por. Jonatan Dunkel, Ostatnie wydarzenia na Ziemi, w proroctwach Pisma Świętego, wydawnictwo ORION plus 2002. str. 38)..
Jak pisze dalej cytowany powyżej autor (por. dz.cyt., str. 38-41), dzięki licznym, dokonywanym przez reformatorów przekładom Pisma Świętego na języki narodowe, nastąpił wzrost świadomości religijnej oraz wiedzy biblijnej, który z jednej strony przyczyniał się do (1) ożywienia życia religijnego i większej znajomości proroctw, z drugiej zaś (2) demaskował błędy i odstępstwo rzymskiego katolicyzmu. W tej sytuacji identyfikowanie rzymskokatolicyzmu z objawionym w Biblii Antychrystem, było nie tylko niewygodne, ale i śmiertelnie groźne dla autorytetu i polityki, a nawet wręcz istnienia tej instytucji.
Nic dziwnego, że aby ratować swój status, papiestwo, które z okresu XVI-wiecznej Reformacji wyszło mocno osłabione, szukało alternatywnej wykładni proroctw.:
Zadanie to – jak dowodzi historia, zlecono dwom wybitnym jezuickim doktorom teologii:
-
Pierwszy z nich, Lois de Aleazar, posługując się metodą preterystyczną, odniósł proroctwa Daniela o antychryście DO PRZESZŁOŚCI, ogłaszając, że antychrystem, którego pojawienie się zapowiedział prorok, był grecki król, Antioch IV Epifanes (175-163 przed Chr,)… Z kolei proroctwa Objawienia św. Jana, L. Aleazar odniósł do czasów ap. Jana (czyli do pierwszego stulecia po Chrystusie).
-
Drugi z jezuitów, Hiszpan z pochodzenia, Francisco de Ribera z Salamanki, realizując powierzone mu przez Watykan zadanie, by zakwestionować jednoznaczne, oparte na Piśmie Świętym i potwierdzone przez historię stanowisko Reformatorów, że zapowiedzianym w proroctwie Daniela antychrystem, jest papiestwo – wypracował tzw. <futurystyczną metodę interpretacji proroctw>, odnosząc proroctwa o antychryście do osobnika, który pojawi się w czasach końca świata, by wprowadzić ludzkość w trzy i pół roku chaosu i ucisku…
W ten sposób – manipulując dziewiątym rozdziałem księgi Daniela (który w rzeczywistości zapowiada rok wystąpienia Mesjasza, Jezusa Chrystusa, Jego trzy i pół roczną ziemską służbę, śmierć w połowie ostatniego „tygodnia” oraz koniec czasu łaski dla Izraela jako narodu wybranego), Francisco de Ribera odniósł ten wspaniały mesjański tekst do… Antychrysta!
Rozprawę Rivery, która (co zrozumiałe) zyskała duże uznanie w kręgach kontrreformacyjnych, rozesłano do wielu europejskich uczelni, ale – wbrew nadziejom papiestwa – nie spotkała się z zainteresowaniem Reformatorów, którzy od razu zorientowali się, że jej prawdziwym celem jest próba obalenia interpretacji proroctw o Antychryście, zorientowanych na papiestwo.
Ale gdy minęły dwa stulecia, Edward Irving, zafascynowany futurystyczną interpretacją Ribery, przetłumaczył jego rozprawę na angielski i zainteresował nią między innymi Irlandczyka Johna Darby, który rozpropagował jej tezy w Stanach Zjednoczonych. „Tak dowiedział się o niej Cyrus Scofield – informuje w swej książce Jonatan Dunkel – którego komentarz oparty na tej metodzie stał się w XX wieku autorytetem dla większości protestantów w USA. To zaś tłumaczy, dlaczego wielu z nich odwróciło się od zrozumienia proroctw o antychryście, jakie mieli Reformatorzy, oraz wyjaśnia ich osobliwe poglądy odnośnie czasów końca…”
Cytowany na wstępie niniejszego artykułu – fragment proroctwa Daniela 9,24-27 – jest mocno osadzony w historii świata i dziejach narodu wybranego – Izraela. Skupia on uwagę na najważniejszym momencie dziejowym, kiedy to Najwyższy posłał na Ziemię Swego jednorodzonego Syna, by poprzez Niego odkupić ludzkość i ogłosić Ewangelię Zbawienia – najpierw Żydom, a następnie całemu światu, jak napisano:
-
„[…] Wsławiłem się w oczach Jahwe, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Jahwe, który mię ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromwadził Mu Izraela. A mówił: <To zbyt mało, iż mi jesteś Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię Cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło do krańców ziemi>” (Iz 49,5.6 BT).
Po tych wstępnych informacjach, chcę obecnie na tle historii świata, przedstawić dzieje starotestamentowego wybranego Narodu Wybranego – IZRAELA.
SMUTNA HISTORIA NARODU WYBRANEGO
Gdybyśmy mieli dokonać podziału historii ludzkości na okresy, przyjmując za kryterium odmienny dla poszczególnych okresów sposób działania Bożego, to podział taki mógłby wyglądać następująco:
1. Epoka Patriarchalna.
Rozciągała się ona od Stworzenia do Potopu i dalej aż do Mojżesza, który wyprowadził naród Izraelski z Egiptu – czyli na przestrzeni prawie dwóch i pół tysiąca lat.
2. Czas wybranego narodu – Izraela.
Ten okres zamknął się między dwoma głównymi wydarzeniami: wyjściem Izraelitów z Egiptu, a założeniem Kościoła, i trwał około półtora tysiąca lat.
3. Wiek Ewangelii.
To ostatni okres, zwany też Czasem Łaski albo Wiekiem Kościoła, który trwa już prawie dwa tysiące lat, i zamknie ostatecznie doczesną historię ludzkości na planecie Ziemia („I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec” – Mt 24,14).
Dokonany podział, poza funkcją czysto informacyjną, wskazuje na jedną ważną prawdę. Tę mianowicie, że OKRE\S IZRAELA był jednym z trzech głównych okresów. Miał on swój początek, ale miał też swój koniec. Bóg bardzo wyróżnił i obficie obdarował naród izraelski, włączając go w realizację Swych zbawiennych planów, ale gdy Żydzi w swej masie zawiedli Boże oczekiwania, zostali pozbawieni specjalnych przywilejów i zrównani w prawach i obowiązkach z pozostałymi narodami zamieszkującymi świat (Gal 3,28.29).
Patrząc na historię Wybranego Narodu, trudno się otrząsnąć z przygnębienia. Bo jest to historia znaczona chwilami wspaniałych wzlotów, a zarazem długimi okresami wielkiego odstępstwa od Boga i Jego Prawa. I jak za dni Mojżesza, niewiele brakło aby Pan w ogóle wytracił Izraelitów (por. 2 Mjż 32,9-14.30-35), tak również w późniejszej historii po wielekroć zdawać się mogło, że Pan Bóg odrzucił i zapomniał Swój lud, eliminując go ze swych planów i skazując na niebyt (por. okres Sędziów, niewola babilońska).
Na razie jednak tak się nie działo, i za każdym razem po skarceniu, Pan znów przyjmował ich do Swej łaski, gdyż z tym narodem związał Swoje plany. Wszak to im w okresie Starego Przymierza „zostały powierzone wyrocznie Boże” (Rz 3,2), do nich należy „synostwo i chwała, i przymierza i nadanie zakonu, i służba Boża i obietnice”, do nich „należą ojcowie, z których pochodzi Chrystus według ciała” (Rz 9,4.5). – Owszem, dzień odrzucenia zbliżał się nieubłaganie.
Dramatyczną historię tego niewdzięcznego narodu dokładnie ilustruje jedna z przypowieści Jezusa Chrystusa – przypowieść o „dzierżawcach winnicy”(Mt 21,33-44). – Jednak dopiero zabicie Syna miało na nich ściągnąć gniew Boga, który zniszczył ich stolicę, odebrał od nich Królestwo i dał je narodowi wydającemu dobre owoce (por. Łk 21,20-24).
OSTATNI CZAS SZCZEGÓLNEJ ŁASKI DLA IZRAELA
Proroctwo o „siedemdziesięciu tygodniach” zostało dane prorokowi Danielowi w czasie niewoli babilońskiej, w której Izraelici znaleźli się w wyniku totalnego odstępstwa od Bożych zasad.
-
Już w VIII wieku przed Chrystusem (r. 721 pne.) Dziesięć Pokoleń (Królestwo Izraela) znalazło się w niewoli asyryjskiej, a nieco ponad sto lat później, Babilończycy popędzili w niewolę obywateli Królestwa Judy! Była to katastrofa! Ziemia izraelska stała się pustkowiem, świątynia legła w gruzach, a naród został deportowany do odległych krain i rozproszony na ogromnym obszarze od Babilonii i Medii aż po rzekę Indus, omywającą subkontynent indyjski!
-
Kiedy zmieniło się władztwo nad światem, i po dumnej Babilonii rządy przejęli Medo-Persowie (r. 538 przed Chr.), a Izraelici wciąż jeszcze przebywali z dala od swojej ojczystej ziemi, prorok Daniel zwrócił się do Boga z błagalną modlitwą, prosząc Go o powrót Żydów do Ziemi Obiecanej.
Odpowiedzią na modlitwę proroka było przybycie archanioła Gabriela, który zapoznał Daniela z dziejami wybranego narodu na przestrzeni najbliższych kilkuset lat, aż do dni Mesjasza.
Ze słów Gabriela wynikało, że:
-
Bóg ustanawia dla Izraela jako narodu, ostatni okres łaski – okres „siedemdziesięciu tygodni”;
-
Izraelici wrócą do swej ziemi, odbudują Jerozolimę i odtworzą zręby państwowości;
-
W okresie tym naród izraelski będzie ciężko doświadczany;
-
Wtedy też będą mieć miejsce najważniejsze wydarzenia w Bożym Planie zbawienia („przywrócenie wiecznej sprawiedliwości”, „pomazanie Najświętszego [Mesjasza]”, a potem „zabicie Pomazańca [Mesjasza]”, który poprzez Swą śmierć „zniesie ofiary krwawe i z pokarmów” – a więc cały świątynny system ofiarniczy – gdyż odtąd zbawienie nie będzie związane z ziemską świątynią, lecz dokonywać się będzie wyłącznie poprzez Jego krew (czyt. Mt 27,50.51; Rz 3,21-25);
-
Wtedy też na naród Izraelski spadną tragiczne konsekwencje odrzucenia Mesjasza: Jerozolima i jej wspaniała świątynia zostanie zniszczona; na jej zgliszczach panoszyć się będą obrzydliwe symbole pogańskiego kultu, i w wojnie tej dokona się „postanowione spustoszenie”!
Tak więc proroctwo Dan 9,24-27 opisuje losy Izraela w okresie prawie pięciuset lat, które poprzedzały Okres Kościoła. Ale nie tylko to. Prostym językiem – bez alegorii czy symboli – przedstawia ono także zbawcze działanie Mesjasza, Jezusa Chrystusa. Jedyną jakby tajemniczą kwestią jest <zaszyfrowana> informacja o „siedemdziesięciu tygodniach”.
Podział okresu „siedemdziesięciu tygodni”
a. Jak długi to okres?
„Siedemdziesiąt tygodni” – to okres proroczy, który obliczony zgodnie z biblijną zasadą „dzień za rok” (Ezech 4,1-6; por. 4 Mjż 14,33-35), oznacza 490 lat (70 tygodni x 7 dni = 490 dni-lat). Jest to szczególny, ale zarazem ostatni czas, jaki Bóg wyznaczył dla Izraela przed przyjściem Mesjasza, zanim naród ten utracił przywileje jedynego wybranego narodu, i został zrównany pod względem praw i obowiązków z wszystkimi narodami ziemi (Gal 3,26-29).
b. Gdzie go umiejscowić?
W tej kwestii podstawowych informacji udzielił prorokowi Danielowi, archanioł Gabriel. Zgodnie z jego słowami okres 490 lat rozpoczyna się w chwili wydania dekretu o odbudowie Jeruzalemu („odkąd objawiło się słowo o ponownej odbudowie Jeruzalemu…” – Dan 9,25 BW; „od wyjścia słowa o przywróceniu i zbudowaniu Jeruzalemu” – BG).
Warto wiedzieć, że Medo-Persowie wydali trzy dekrety w tej sprawie. Pierwszy to dekret Cyrusa z roku 538 (Ezdr 1,1-4); drugi to dekret Dariusza z roku 520 (Ezdr 4,24; 6,6-12); zaś trzeci wydał Artakserkses w roku 457 (Ezdr 7,7.811-26). Dwa pierwsze dekrety dotyczyły odbudowy świątyni, natomiast trzeci nadawał Żydom pełną autonomię polityczną, i pełne prawo odbudowy państwowości Izraela. – Ten właśnie dekret najpełniej odpowiada proroczej zapowiedzi z Dan 9,24-27.
c. Podział tego okresu…
„[…] od wyjścia słowa […] aż do Mesjasza wodza będzie tygodni siedem, potem tygodni sześćdziesiąt i dwa” (w. 25 BG).
O roku 457 przed Chrystusem do wystąpienia Mesjasza (to jest do roku 26/27 po Chrystusie) miały upłynąć 483 lata;
-
Przez 49 lat (457-408 pne) odbudowywana była świątynia;
-
Kolejny okres (62 tygodnie = 434 lata), to niezwykle dramatyczne stulecia w historii Izraela. To wtedy m. in. (167-164 przed Chr.) Antioch IV Epifanes dopuścił się zbrodni na narodzie i świątyni (por. Księgi Machabejskie), zaś w końcu tego okresu przyszedł Mesjasz aby został „przypieczętowany grzech i zmazana wina”. Wtedy także została „przywrócona sprawiedliwość wieczna […] i Najświętsze” zostało „namaszczone” (Dan 9,24).
-
Po tych siedmiu + sześćdziesięciu dwóch, czyli po sześćdziesięciu dziewięciu tygodniach, zgodnie z proroctwami, Mesjasz będzie zabity (jikkareth – zgładzony), „i nie będzie go (Dan 9,26); „wszakże mu to nic nie zaszkodzi” – jako że zostanie wzbudzony z martwych (BG); Natomiast miasto i świątynia zostaną zburzone, a lud zginie.
„OSTATNI TYDZIEŃ”
W Dan 9,24-27 szczególna uwaga została zwrócona na „ostatni tydzień”, a więc „tydzień siedemdziesiąty”, i na niezwykle ważne wydarzenia, jakie miały się w nim rozegrać.
Zgodnie ze słowami Gabriela (w. 27) Mesjasz:
-
„I zawrze ścisłe przymierze z wieloma na jeden tydzień, w połowie tygodnia zniesie ofiary krwawe i z pokarmów” (BW);
-
„Utrwali on przymierze dla wielu przez jeden tydzień. A około połowy tygodnia ustanie ofiara krwawa i ofiara pojednania”(BT);
-
„Wszakże wzmocni przymierze wielom ich w tygodniu ostatnim; a w połowie onego tygodnia uczyni koniec ofierze palonej i ofierze śniednej” (BG);
-
„A wzmocni przymierze dla wielu przez tydzień jeden; a w połowie tygodnia ustanie ofiara bita i chlebna…” (JW).
W wersecie 27. proroctwo koncentruje się na dziele Mesjasza, zauważając dwa zakresy Jego działalności:
1. działalność Mesjasza na rzecz Izraela;
2. wypełnienie i ustanie starotestamentowych, symbolicznych ustanowień – przede wszystkim ofiar składanych w świątyni.
Ad.1. Mesjasz miał „zawrzeć” (BW), „utrwalić” (BT) i „wzmocnić przymierze” (BG), i jest oczywiste, że chodzi tu o trwające przymierze Boga z Izraelem. Wszak utrwalić i wzmocnić można tylko to, co już istniało, ale osłabło! – Z kolei Biblia Warszawska, używając zwrotu „zawrze ścisłe przymierze”, nawiązuje na proroctwo Jeremiasza (31,31-34), gdzie Bóg zapowiedział, że przez Mesjasza zawrze z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze w krwi Jezusa Chrystusa (por. Hbr 8,6-13; 10,14-18)!
O wysiłku Mesjasza, aby umocnić i utrwalić Boże przymierze z Izraelem mówi obrazowo powołana już przypowieść „o dzierżawcach winnicy” (Mt 21,33-43). Jezus podkreślił w niej wielką życzliwość Boga dla narodu izraelskiego – życzliwość, która w końcu sprawiła, że Bóg wysłał do nich Swego Syna; „Uszanują syna mego” (w. 37).
-
W pierwszej połowie „ostatniego tygodnia”, a więc w okresie trzech i pół roku, Syn Boży jako Syn Człowieczy, cały Swój wysiłek, i wysiłek Swych uczniów skierował dla ratowania Izraela. Gdy wysyłał apostołów z Ewangelią, powiedział im: „Na drogę pogan nie wkraczajcie i do miasta Samarytan nie wchodźcie. Ale raczej idźcie do owiec, które zginęły z domu Izraela” (Mt 10,4.5). W tym samym duchu wypowiedział się gdy przyszła do Niego niewiasta sydońska z prośbą o uzdrowienie córki. Powiedział wtedy: „Jestem posłany tylko do owiec zaginionych z domu Izraela”, i dodał: „niedobrze jest brać chleb dzieci i rzucać szczeniętom” (Mt 15,22-28);
-
Również w drugiej połowie „ostatniego tygodnia”, a więc przez kolejne trzy i pół roku, uczniowie Jezusa – realizując Jego polecenie z DzAp 1,8 – najpierw zwiastowali Ewangelię wyłącznie Żydom („nikomu nie głosząc Słowa, tylko samym Żydom” – DzAp 11,19). Plon tej pracy był obfity: „Widzisz, bracie, ile to jest tysięcy Żydów, którzy uwierzyli…” (DzAp 21,20).
-
Natomiast najważniejszym dziełem Jezusa Chrystusa było PRZELANIE JEGO KRWI, na mocy której Pan Bóg zawarł – najpierw z Izraelem (Jer 31,31-33), a potem z innymi narodami – Przymierze Nowe (Hbr 8,6-13; 10.14-18):
Ad. 2. Gdy trwająca trzy i pół roku ziemska służba Mesjasza dobiegła końca, zgodnie z proroctwem w połowie siedemdziesiątego tygodnia zniósł On „ofiary krwawe i z pokarmów” (w. 27);
-
Zniesienie tych ofiar, i w ogóle całego systemu ofiarniczego, było naturalną konsekwencją Jego śmierci. Bo świątynia, jej kapłani i cały system ofiarniczy były tylko symbolem i zapowiedzią osoby i dzieła Mesjasza. Wprawdzie doraźnie oczyszczały one Izraelitów od winy (por. 3 Mjż 5,17-19), jednak nie miały mocy gładzenia grzechu: „Jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy” (Hbr 10,4)!
-
Znakiem zniesienia „ofiar krwawych i z pokarmów” było rozdarcie się zasłony świątynnej w chwili śmierci Pana Jezusa Chrystusa (Mt 27,50.5);
-
W tym kontekście warto jeszcze zwrócić uwagę na przekłady Biblii Tysiąclecia i Jakuba Wujka, które o zniesieniu ofiar zgodnie mówią: „a w połowie tygodnia ustanie ofiara…”; ofiary po prostu ustały, gdyż po Jego śmierci przestały mieć jakiekolwiek znaczenie dla zbawienia wierzących.
„Lud księcia, który wkroczy”
Powróćmy raz jeszcze do przypowieści Pana Jezusa Chrystusa o „dzierżawcach winnicy” (Mt 21,33-43), gdzie zostały przedstawione straszne dla Izraela konsekwencje odrzucenia Mesjasza:
-
„Gdy więc przyjdzie pan winnicy, co uczyni owym wieśniakom? Mówią mu: Wytraci sromotnie tych złoczyńców, a winnicę wydzierżawi innym wieśniakom, którzy mu we właściwym czasie będą oddawać owoce. […] Dlatego powiadam wam, że Królestwo Boże zostanie wam zabrane, a dane narodowi, który będzie wydawał jego owoce”.
Ta sama rzeczywistość w proroctwie Daniela została wyrażona w słowach:
-
„… lud księcia, który wkroczy, zniszczy miasto i świątynię… w świątyni stanie obraz obrzydliwości, który sprawi spustoszenie” (w. 26.27 BW); „a przez wojsko obrzydliwe pustoszyciel przyjdzie” (BG).
Kiedy się to spełniło?
-
W tekście Mt 24,15-21 Pan Jezus mówi: „Gdy więc ujrzycie na miejscu świętym ohydę spustoszenia, którą przepowiedział prorok Daniel – kto czyta, niech uważa – wtedy ci, co są w Judei, niech uciekają w góry…”;
-
Z kolei Łukasz tak oddał ten przekaz: „Gdy zaś ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez wojska, wówczas wiedzcie, że przybliżyło się jej zburzenie… Gdyż dni te, to dni odpłaty, aby się wypełniło wszystko, co jest napisane…” (21,20-24);
-
Zapowiedziany przez proroka Daniela „lud księcia, który wkroczy”, to oczywiście legiony rzymskie dowodzone przez syna cesarza Wespazjana, Tytusa, które roku w 70. po Chr. zdobyły Jerozolimę, splądrowały i spaliły świątynię, tak, że nie pozostał z niej „kamień na kamieniu” (por. Mt 24,1.2)! Zapowiedzianą w proroctwie (Dan 9,27) „ohydą spustoszenia” były „święte” (w istocie bałwochwalcze!) bojowe orły rzymskie, co uwypukla przekład BG: „przez wojsko obrzydliwe pustoszyciel przyjdzie”.
Powinnością komentatora wszelkich zdarzeń i faktów, jest wniknięcie w istotę postaci czy rzeczy i poznanie jej , by poznać ją w stopniu pozwalającym na zgodne z realiami, obiektywne i sumienne opisanie. Fragment proroctwa Daniela 9,24-27
Pracując nad zaprezentowanym powyżej komentarzem do proroctwa z księgi Daniela 9,24-27 o „siedemdziesięciu tygodniach”, chciałem moim Czytelnikom przybliżyć rzeczywistość Czasu Przełomu, który dokonał się w historii świata za dni ziemskiej misji Pana Jezusa Chrystusa, kiedy to ziemska – obrazowa i symboliczna, pieczętowana krwią ofiarnych zwierząt, a więc niedoskonała rzeczywistość Starego Przymierza – ustąpiła miejsca Nowej, Duchowej Rzeczywistości, pieczętowanej Krwią Niewinnego „Baranka Bożego, który zgładził grzech świata”!
(c.d.n.)